Wpis z mikrobloga

Przyszedł mi w tym tygodniu po 13 dniach od wizyty w urzędzie (UDI) D-numer oraz skattekort. D-numer to taki odpowiednik naszego PESEL-u (z tym, że to numer tymczasowy a numer personalny teraz dają po 3 miesiącach w jednej pracy jak się pokaże paski wypłat) jest on potrzebny do załatwiania tutaj wszelakich spraw i jak tylko go dostałem to poszedłem także otworzyć konto w banku (DNB). W banku powiedzieli, że papiery przyjdą mi za tydzień pocztą i mogę je albo odesłać albo z nimi przyjść, żeby mi je aktywowali.

Muszę jeszcze wyrobić Mini ID (teraz zamówiłem jakieś kody PIN, które idą też na pocztę w 1-5 dni...) potrzebne do załatwiania spraw przez neta, zrobić flytemelding i sobie załatwić lekarza rodzinnego. Na początku trochę biegania po urzędach jest i trzeba to ogarniać także jak będę to miał za sobą to postaram się zrobić jakieś podsumowanie w punktach po kolei.

Wczoraj do mnie dzwonił szef, żebym przyszedł z tym D-numerem do niego, ale mi to nie pasowało więc wytargowałem zrobienie skana (telefonem i apką FastScanner, którą polecam ( ͡° ͜ʖ ͡°) a oryginał mam dostarczyć w poniedziałek. Powiedziałem mu też, że muszę z nim pogadać o pracy, bo o ile praca w biurze taka zła nie jest to klatki schodowe na które mamy ~1,5-2h dziennie schodzą ~5,5h dobrym temp bez przerw. Dodatkowo poproszę go, żeby mnie miał na uwadze gdy się pojawi więcej roboty, którą będzie mi mógł przydzielić, żebym miał więcej godzin.

20 czerwca dostanę wypłatę za maj. Pracowałem od 15, ale oprócz godzin na kotrakcie dali nam na start trochę dodatkowych i była jedna robota dodatkowa przy przeprowadzkach gdzie akurat mi zapłacili za 4h a realnie pracowałem bez wliczania przerw niecałe 2 także spoko xD Dodatkowo pomagałem 17 maja w święto rano murzynowi sprzątać restaurację i się spóźnił pół h, ale stwierdziłem, że to nie mój problem więc wpisałem, że pracowałem od 6 a nie 6:30 i nikt tego nie korygował.

Za ten okres wyszło mi coś ponad 43h a po podliczeniu pensja brutto powinna wynieść ok. ~7k koron a netto z ~6,3 jeżeli nic nie popitoliłem. W sumie możliwe, że trochę więcej, bo pracowałem też w niedzielę 2h i 45min a wtedy jest dodatek 50%. Wynajem pokoju z opłatami to koszt 5,5k nok więc chyba moja gównopensja pokazuje, że utrzymanie w Norwegii nie jest zbytnim wyzwaniem a trafienie na robotę na pełny etat nawet za minimalną krajową to jak wygrać z rakiem xD

Dopiero teraz ogarnąłem, że do kupienia abonamentu nie jest potrzebne konto w banku (ale w sumie wygodniej jak samo pobiera z konta co miesiąc niż kupować ciągle w sklepie i na to uważać) i czekam, żeby mi się skończyła kasa na karcie to sobie kupię abonement w którym za 199nok się dostaje:

500 min w Norwegii
250 min za granicę
500 SMS & MMS (chyba wszędzie)
1,5 GB internetu (promocja na wakacje +1GB, normalnie jest 500MB)

Z innych mniej istotnych info to zacząłem tutaj kupować ciasto do pieczenia bułek, bo jest to bardzo niewielki koszt a smakują zajebiście. 6 bułek po 50g kosztuje ~8 nok. (pic rel).

Dzisiaj miałem zamiar też iść na plażę na której byłem pierwszy raz przy okazji wizyty w Oslo z couchsurfing (zdjęcie z niej w pierwszym poście pod tagiem), ale niestety pada deszcz także się wziąłem zamiast tego za sprzątanie i robienie zapasów tuńczyka.

W sumie już tutaj ogarniam gdzie co kupować, ale nadal dziwi mnie, że można kupić np. banany 2-3x taniej (8nok/kg) przechodząc tylko do sklepu po drugiej stronie ulicy (swoją drogą świetnie się nadają do musli i jem to zawsze na śniadanie). Z cenami masła jest podobnie, 0,5kg kosztuje w większości sklepów ~40nok, a w jednym trochę dalej jest po 24 także jak się ogarnia to można trochę oszczędzić ( ͡º ͜ʖ͡º)

Obecnie się zastanawiam w jaki sposób tutaj ściągnąć leki do Polski, bo tabletki, które wziąłem ze sobą skończą się w ciągu kilku następnych tygodni i pasuje mi jakoś przemycić paczkę także będę musiał coś wykombinować, bo tutaj wybór leków jest bardzo ubogi a one same drogie więc już lepiej zapłacić nawet cła niż tutaj szukać.

#platkiowsianewnorwegii
platkiowsiane - Przyszedł mi w tym tygodniu po 13 dniach od wizyty w urzędzie (UDI) D...

źródło: comment_0LuHHJnpC1cFSK99AbHL6tcctm36oW8o.jpg

Pobierz
  • 8
@NYCBronx: Za 15 dni pracy. Co do wygrania z rakiem to pisałem o sytuacji gdy się dostaje robotę na pełny etat a nie kontrakt na 16h tygodniowo tak ja ja

utrzymanie w Norwegii nie jest zbytnim wyzwaniem a trafienie na robotę na pełny etat nawet za minimalną krajową to jak >wygrać z rakiem xD
@NYCBronx: no ja wiem o tym dlatego bede probowal dostac wiecej roboty, musialem sie i tak zgodzic na ten kontrakt, zeby miec papiery, ale moze szef mi da wiecej roboty jak z nim pogadam i cos zrobi z tymi klatkami. Wtedy bede miec prace a nie gownoprace xD

Nie wiem co na to moje wspolokatorki ( ͡º ͜ʖ͡º)
@platkiowsiane: Drogie leki? To co Ty ćpiesz? Nie możesz jak najszybciej ogarnąć lekarza, umówić się na wizytę i powiedzieć, co potrzebujesz? Przy okazji takie info, o którym sam do niedawna nie wiedziałem. Rzeczy typu Paracet są w spożywczakach tańsze niż w aptekach.
Godzin pracy faktycznie masz mało. Ja pracuję 30 tygodniowo i mi styka. Mógłbym więcej, ale mi się nie chce. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@platkiowsiane: Widze, ze masz ciezki start, ale to bedzie plusem, jak juz bedziesz mial robote lepsza to i dupe twarda xD Jak oceniasz w praktyce wykorzystanie jezyka? Pamietam ze w Polsce 2 lata sie uczyles, kiedys gadalismy o tym. Jestes w stanie tam sie z tubylcami dogadac? Z czym jest ciezej- zrozumieniem im Ciebie czy Tobie ich nawijki? Pozdro, nie poddawaj sie chlopie ;-)
@kto_ma_potrzymac_dwie_dychy: Nie mam okazji za bardzo duzo gadac po norwesku, ale jak juz cos trzeba zalatwic to nie ma problemu. Np. konto w banku bez problemu po norwesku, w pracy z szefem i kierownikami tez tylko po norwesku gadam. Tutaj moj norweski raczej rdzewieje bym powiedzial i nie chce mi sie go uczyc samodzielnie metodami z Polski jak jestem zmeczony po pracy.

Nie wiem czy taki ciezki start, zobaczymy jak bedzie