Wpis z mikrobloga

#religiawszkole #religia #podbaza ##!$%@?

Dzwonił właśnie do mnie mój brat cioteczny. Chodzi do piątej klasy podstawówki(11 lat). Poprosił mnie, abym wysłał mu modlitwę "Ojcze nasz" po łacinie, gdyż ksiądz kazał im się nauczyć jej czytać. Oczywiście chciał, by mniej więcej pokazał mu jak to się czyta.

Ale no #!$%@?! Jak można dzieciakom z piątej klasy podstawówki kazać nauczyć się czytać Ojcze Nasz po łacinie, jak nawet nigdy nie uczyli się tego języka? Jaką trzeba być #!$%@?ą by od samego początku obrzydzać dzieciakom, w coś w co jeszcze jako tako wierzą. Przyjdzie gimnazjum i liceum i większość z nich przez takich właśnie "nauczycieli" religii na pewno odwróci się od Boga. W sumie może to i lepiej...
  • 8
  • Odpowiedz
@michalkosecki: To może niech prowadzący zajęcia sam wytłumaczy jedenastoletnim dzieciakom jak czytać poszczególne słowa, skoro nawet nigdy nie mieli styczności z tym językiem? Mój brat ma kogo zapytać, ale jak trafi się jakiś dzieciak z mniej rozgarniętej rodziny, to co ma zrobić? Poprosić o łaskę języka łacińskiego ducha świętego?
  • Odpowiedz
To może niech prowadzący zajęcia sam wytłumaczy jedenastoletnim dzieciakom jak czytać poszczególne słowa, skoro nawet nigdy nie mieli styczności z tym językiem? Mój brat ma kogo zapytać, ale jak trafi się jakiś dzieciak z mniej rozgarniętej rodziny, to co ma zrobić? Poprosić o łaskę języka łacińskiego ducha świętego?


@Maliszak: żadne z tych pytań nie jest do mnie.
  • Odpowiedz
Przyjdzie gimnazjum i liceum i większość z nich przez takich właśnie "nauczycieli" religii na pewno odwróci się od Boga.


@Maliszak: Poleganie na nauczycielu jest raczej ryzykowne. Poleganie na nauczycielu katolicyzmu (dla zmylenia nie wiem kogo nazywanego nauczycielem religii) to rzecz ryzykowna najbardziej, jeśli się w Boga rzeczywiście wierzy. Moim zdaniem dzieciaki skoro już są wrzucane siłą na te lekcje powinny stracić złudzenia jak najszybciej.
  • Odpowiedz
@Maliszak: Ja tam uważam to za świetny pomysł, pod warunkiem, że faktycznie się tłumaczy. Sam bym się chętnie nauczył :P. A łacinę miałem w 1 gimnazjum, więc w sumie dwa lata później od Twojego kuzyna
  • Odpowiedz