Wpis z mikrobloga

Mam pytanie do specjalistów od #prawo i #bhp, potrzebuję #pomocy.
Najpierw krótki wstęp. Pracuję od 3 tygodni - praca biurowa, siedzę w pokoju z 4 osobami. Mam dużą wadę wzroku, a pokój jest bardzo jasno oświetlony, co jest dla mnie bardzo uciążliwe. Odkąd tam pracuję, z dnia na dzień widzę jak pogarsza mi się wzrok, a przy mojej wadzie to już nie ma co szaleć. W dodatku ostatnio zaczynają mnie boleć oczy i głowa w trakcie i po pracy. Mamy duże okno i wg mnie spokojnie można by było w ogóle światła nie zapalać, ale 3 osoby się temu sprzeciwiają, a jedna jest w sumie mojego zdania, ale chyba nie chce się wychylać (przyznała się kiedy ja poruszyłem temat). Próby znalezienia jakiegoś kompromisu zakończyły się niepowodzeniem, choć wola była po obu stronach.
Teraz moje pytanie - co ja mogę z tym zrobić? Do kogo się zgłosić, żeby sprawdził, czy wszysto jest zgodnie z normami? No i czy normy regulują coś więcej, niż tylko minimalne natężenie światła?
Czy w ogóle to jest normalne, że traktuje się ludzi białym światłem z jarzeniówek? Bardziej szkodliwego oświetlenia chyba nie ma...
Poważnie rozważam zwolnienie się, ale najpierw chciałby wyczerpać mniej drastyczne opcje.
Choć to nie żaden przemysł, to dodaję #bezpieczenstwowprzemysle, bo pod tym tagiem widziałem już rzeczowe wypowiedzi na temat BHP. Mam nadzieję, że zrozumiecie i pomożecie.

TL;DR

  • 8
  • Odpowiedz
@alan11: Przede wszystkim porozmawiaj z nimi. Powiedz to co napisałeś tutaj. Rozumiem Cię doskonale, sam przez rok pracowałem po 14h dziennie pod jarzeniowkami i przyznaje - jest to udręką dla osób ze zdrowym wzrokiem, nie wspominając o osobach cierpiących na wadę wzroku. I pamiętaj, zdrowia Ci nikt nie odda! Żadne pieniądze ani inne rzeczy.
  • Odpowiedz
Próby znalezienia jakiegoś kompromisu zakończyły się niepowodzeniem, choć wola była po obu stronach.


@dawik29: Myślę, że dość jasno tutaj zaznaczyłem, że rozmowa nic nie dała. To osoby co najmniej 2x starsze ode mnie (prócz tej, która podziela moje zdanie) - przyzwyczaiły się i już nie potrafią inaczej. Trochę mnie dziwi, że komuś to pasuje, ale nie mogę nikogo zmuszać. Tłumaczyłem też, że to psuje wzrok, ale jak ktoś tak pracuje naście/dziesiąt
  • Odpowiedz
@alan11: W przepisach określona jest tylko minimalna wartość natężenia oświetlena także lipa. Pracodawca powinien dostosować stanowisko pracy do Twoich potrzeb, ale niestety wiadomo jak jest w mniejszych firmach ;p
  • Odpowiedz
  • 0
@Felonious_Gru: dzisiaj właśnie zamierzam przetestować :)
@RAMZEJ7: to nie jest żadna mała firma, tylko urząd (nie zdradziłem wcześniej, bo nikt by darmozjadowi nie odpowiedział :)). Dlatego pytałem co można zrobić, bo tu na wszystko są procedury i regulacje i np. nie można wyjąć części żarówek.
  • Odpowiedz
@kiernek: Nie załatwiłem sobie. Pierwszego pytania nie rozumiem, przecież nie przytoczę ci całej rozmowy z lekarzem. Generalnie nie było zastrzeżeń.

Tak w ogóle, jeśli kogoś to interesuje, to udało się wynegocjować wyjęcie połowy żarówek i dziś pracowało się odczuwalnie lepiej. Pytanie tylko czy to wystarczy, żeby nie pogarszał mi się dalej wzrok.
  • Odpowiedz