Wpis z mikrobloga

#stan #pomnik #polityka Duda: Zawsze mówiłem, że pomnik powinien stanąć…

W demokratycznych wyborach wybraliśmy nowego prezydenta, który nam tyle naobiecywał, że nikt już nie pamięta, czego ile. Wiemy jedynie, że były to sprawy czysto ludzkie. Jednak prezydent elekt zaczyna wdrażać czysto polityczne…

Prezydent elekt Andrzej Duda, wyznał, iż po wyborach jest zmęczony i chce, choć trochę wziąć wolnego od polityki, aby wypocząć. Beata Szydło, zastępca prezesa Kaczyńskiego i szefowa sztabu wyborczego Dudy, usiłuje jak najszybciej znaleźć mu możliwie najlepsze miejsce na tymczasowe biuro prezydenta elekta, bo jest wiele spraw do załatwienia, na co dzień. Chce od reprezentantów prezydenta Komorowskiego, z którymi rozmawiała, wyznaczenia na biuro samodzielnego budynku. Ma zapewne upatrzone miejsce.

Tymczasem rusza machina polityki w wydaniu PiS. Dotychczas starannie skrywany za kotarą partii, Antoni Macierewicz, zastępca prezesa, nagle stanął przed mikrofonami na konferencji prasowej w Sejmie i przypuścił w swoim stylu atak, czyli ostrą ocenę przetargu, na sprzedaż polskiej armii przez Francuzów, nowoczesnych śmigłowców bojowych typu Caracal.

Antoni Macierewicz – wybitny znawca teorii wypadków lotniczych - żąda wstrzymania procesu podpisania końcowej umowy na śmigłowce Caracal. Na konferencji prasowej przekonywał, że decyzje w sprawie ich zakupu powinien podjąć już nowy rząd, po jesiennych wyborach parlamentarnych. Dziwił go - jak się wyraził - nadzwyczajny pośpiech w sprawie zakupu śmigłowców.

Tomasz Siemoniak, szef MON, komentując w Sejmie apele polityków Prawa i Sprawiedliwości, apelował, aby nie upolityczniać przetargu na śmigłowce dla armii. - Dziwi mnie to polityczne podejście – mówił w odpowiedzi na zarzuty polityka PiS, minister Siemoniak. Postępowanie przetargowe odbywało się pod opieką służb, z radcami prawnymi - zaznaczył. Minister nie rozumie również, dlaczego poseł Macierewicz twierdzi, że umowa zostanie podpisana lada moment.

Jednocześnie wyskoczyła w ramach wypoczynku prezydenta elekta, jego rozmowa z "Rzeczpospolitą", na temat pomnika smoleńskiego, który powinien stanąć przed Pałacem Prezydenckim. - To na Krakowskim Przedmieściu zbierały się tysiące ludzi - mówi Andrzej Duda w wywiadzie z gazetą. Do gry wchodzi natychmiast Zbigniew Ziobro. Według niego, takie stanowisko Dudy "nie powinno być zaskoczeniem". - Wyobrażam sobie, że powstanie w tej kwestii specustawa - stwierdził w TVN24 Ziobro.

- Podejmę w tej sprawie działania, bo uważam, że ten pomnik powinien wreszcie stanąć, i to w godnym miejscu - mówi Andrzej Duda w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", który ukaże się w najbliższym weekendowym wydaniu gazety.

- Zawsze mówiłem, że pomnik powinien stanąć przy Krakowskim Przedmieściu, tam gdzie zbierały się tysiące ludzi. To Polacy w ten sposób wybrali dla niego miejsce - akcentuje prezydent elekt. - Będziemy na spokojnie rozmawiali, być może będzie trzeba rozpisać konkurs, przecież nie będę sam decydował – dodaje Duda.

Przy okazji, Andrzej Duda krytykuje lokalizację pomnika, według propozycji władz stolicy, przy ul. Trębackiej i ul. Focha. - Co ona ma wspólnego z tragedią smoleńską? Nic. To pod Pałacem Prezydenckim zbierali się ludzie - mówi prezydent elekt.

- Nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem, że prezydent Duda zajął takie stanowisko. Duda i jego środowisko polityczne od dawna twierdzili, że miejsce na pomnik smoleński jest przy Pałacu Prezydenckim, bo w tym miejscu setki Polaków dawały wyraz swojej żałobie - powiedział były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w TVN24, odnosząc się do wywiadu dziennika z Andrzejem Dudą.

- Nie sądzę, że najważniejszą kwestią dla Polaków i wyborców Dudy, była kwestia, gdzie stanie pomnik. Samorząd Warszawy zaproponował określone miejsce i jestem przekonany, że ta kwestia nie jest sprawą najważniejszą dla nowego prezydenta - odpowiadał Ziobrze, obecny minister sprawiedliwości Borys Budka.

Niestety, warszawiacy nie chcą pomnika smoleńskiego? "Jeśli to będzie hołd dla wszystkich ofiar, a nie bohaterów PiS..." to można rozmawiać o pomniku.

- W ten sam sposób stanie pomnik Lecha Kaczyńskiego - zwany dla niepoznaki pomnikiem Ofiar Katastrofy Smoleńskiej - na Krakowskim Przedmieściu. Droga przećwiczona w Poznaniu jest fantastyczna i godna powielenia - ironizowała dziś w TOK FM publicystka Janina Paradowska, komentując sprawę nielegalnego pomnika.

Na placu Mickiewicza w Poznaniu (najpewniej) nie stanie 5,5-metrowa figura Chrystusa, jako część wystawy "Wdzięczni za niepodległość". Jej pomysłodawcy nie złożyli wszystkich potrzebnych dokumentów, a urzędnicy odmówili wydania pozwolenia. Nie wiadomo jednak, czy wbrew zakazowi, figura stanie w niedzielę na pl. Mickiewicza i czy w czwartek rozpocznie się montaż cokołu, na którym stanąć miał Chrystus – zastanawia się portal gazeta.pl.

Zdaniem publicystki "figura jest koszmarna". Pochodzi z pracowni Michała Bartkiewicza spod Krakowa, który jest autorem licznych figur Jana Pawła II, które szpecą krajobraz w całej Polsce. Ta figura Chrystusa obraża Chrystusa - komentowała w Poranku Radia TOK FM Janina Paradowska. Oto, jak zaczyna realizować - najważniejsze dla Polaków - zapowiedzi z kampanii wyborczej, prezydent elekt.
Źródła: dziennik.pl i gazeta.pl.

Stanisław Cybruch

Na zdjęciu ilustracyjnym - Andrzej Duda podczas wyborów prezydenckich 2015. Foto: polskieradio.pl.google.com i Antoni Macierewicz podczas konferencji prasowej w Sejmie. Foto: polskieradio.pl.google.com.
źródło: comment_1m5Cwc7HzUZck6Xcqg5LpbAnEilW7UI9.jpg
  • 2