Wpis z mikrobloga

  • 1
Mirki, w przyszłym miesiącu bronię licencjat z chemii. Sytuacja mnie zmusza, żeby przerwac studia na m.in. rok, więc muszę iść do pracy. Wiem, ze w zawodzie nie mam żadnych szans, ale może mimo braku konkretniejszego wykształcenia mam szansę na w miarę umysłową pracę. Mieszkam pod Poznaniem. Gdzie celowac? Ogarniam dobrze offica, angielski tez znam calkiem niezle. Generalnie komputerem obsluguje się b.dobrze i szybko się uczę. Jakieś rady?
PS nie, nie wyjadę do Wwy/ za granicę.
#praca #poznan #studbaza
  • 41
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@kiszczak: ja nie, nienawidzę dzwonic do ludzi :/
Boję się trochę, czuję ze zmarnowalam 3 lata, a przecież to nie jest gownokierunek
  • Odpowiedz
@mojwa: to jest licencjat, licencjat to jeszcze mniej niż magister, musisz z tym handlować. Co niby można robić po licencjacie z chemii, oświeć mnie może bo naprawdę mam w głowie pustkę jak próbuję o tym myśleć.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Jajcew: pewnie tyle co po magisterce :d zresztą magisterka poza papierem niewiele zmienia bo większość przedmiotow na 2 stopniu to powtorki/zapchaj dziury.
Jestem zla bo zmarnowalam 3 lata na studia bez przyszłości. Tym bardziej ze ludziom po socjologii juz latwiej cos znalezc...
Rozwazam mgr na WSB z czegos zupelnie innego.
  • Odpowiedz
@mojwa: nie wiedziałaś po co idziesz na te studia? Poszłaś na nie bo tak, bez żadnego planu? Co to w ogóle za studia, co teoretycznie po nich można robić? Bo chemia to ogólnie szerokie zagadnienie, chciałaś być naukowcem?
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Jajcew: moim marzeniem było i jest pracowac w laboratorium. Omamili nas kierunkiem zamawianym, ze jest dla nas taaaka przyszłość, tyle pracy. To nie jest informatyka, że mozesz sam się czegos nauczyc i isc do pracy na pelen etat od drugiego roku.
Żałuję, ze rzucilam automatykę i poszlam za glosem serca, tak to bylabym juz inzynierem pewnie. No ale mlodosc ma prawo do błędów. Chcę to jednak naprawic i boli mnie, ze
  • Odpowiedz
@mojwa: każdego omamili studiami żeby usunąć młodych z rynku pracy i żeby się wskaźnik bezrobocia zbytnio nie podniósł. Po licencjacie z chemii możesz zawsze magistra zrobić z czegoś innego. Zrób ten rok przerwy, najwyżej wyjedź z kraju (chyba angielski ogarniasz), zarób sobie gdzieś tam w Anglii na zmywaku i wróć jak już będziesz wiedziała czego chcesz. Jesteś zapewne jeszcze młoda, czym są 2-3 lata w porównaniu do zapieprzania przez kolejne 40.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Jajcew: magistra mogę zrobic tylko na WSB, ew na gownouczelni. Nawet na technologię chemiczną nie mogę iść.
Muszę rok wytrzymac co najmniej az niebieski skończy szkołę bo sama nie wyjadę.

Edit: ah ten dobry start dla młodych :d
  • Odpowiedz
@mojwa: Więc jeśli chcesz robić coś tutaj pozwól, że coś doradzę. Proponuję zarejestrować się do urzędu pracy (wiem jak to brzmi:P) i spróbować dostać się na kurs zawodowy. Najlepiej byłoby gdyby była to księgowość: po takim kursie ok 2000zł bez problemu zarobisz przy kompie. Oczywiście docelowo, a nie na początek:) Może być to również cokolwiek innego, to co na chwilę obecną da Ci po prostu zawód. Zwykle na takich kursach otrzymujesz
  • Odpowiedz