Wpis z mikrobloga

Wpis Jurasza na fb -https://www.facebook.com/witold.jurasz.16/posts/393633147490401
IMO kluczowe fragmenty:

Pierwszy raz w historii demokracji w Polsce wybory wygrano w internecie. Osłupienie części wspierających B. Komorowskiego komentatorów w mojej ocenie wynika nie z tego, że przegrali wybory, ale z tego, że przestali mieć wpływ na znaczną część elektoratu, na młodych ludzi, którzy nie oglądają telewizji, a wiedzę czerpią z internetu.

Wyborcy Pawła Kukiza i PiS czytają te same portale i tych samych autorów i kieruję się podobnymi emocjami, co będzie miało znaczenie, gdy po jesiennych wyborach dojdzie do montowania koalicji rządzącej.

Premier Kaczyński (taki mam - niestety rzadki w Polsce - zwyczaj, że każdego, a nie tylko wybranego b. premiera tytułuję premierem) niewątpliwie rządzi PiS'em, ale jego władza zostanie w naturalny sposób osłabiona przez wpływy nowego Prezydenta, który w przeciwieństwie do K. Marcinkiewicza, który był premierem i zależał od prezesa rządzącej partii nie będzie zależał już od nikogo. Na prawicy jednak Jarosław Kaczyński nie ma już od dawna "rządu dusz" (bo w Polsce anno domini 2015, aby mieć rząd dusz trzeba mieć etaty do rozdawania). Mam wrażenie, że w paradoksalny sposób najbardziej przegrana w wyniku zwycięstwa A. Dudy jest "młoda prawica", która już tylko czekała na klęskę PiS i chciała na jego gruzach budować nową formację. Inna sprawa, że byłaby to formacja dużo bardziej radykalna niż PiS, czego mam wrażenie na warszawskich salonach niemal nikt nie rozumie. W dowolnym jednak scenariuszu na prawicy powstał ferment intelektualny (aż trudno wybierać na jaką konferencję czy też panel pójść w Warszawie, ale 90% z nich to imprezy "prawackie"). W ramach mainstreamu z kolei zapanował marazm intelektualny, co powoduje, że ew. mainstreamową alternatywę dla PO trzeba budować od góry. Pytanie, czy pp. Olechowskiemu, Petru i innym będzie się chciało i czy starczy im zapału.

Powyższe jest z kolei wyzwaniem dla elit gospodarczych. Stosunek biznesu to zmian zachodzących na naszej scenie politycznej najlepiej chyba wyraził najbardziej wpływowy w Polsce lobbysta p. Marek Matraszek, który na twitterze wykpił tekst A. Michnika, w którym ten zapowiedział, że Polsce grozi koniec demokracji. M. Matraszek stwierdził, że te słowa dowodzą, iż ich autor jest "chory". Jeżeli tak stwierdza człowiek bardzo blisko związany z wielkim biznesem to wnioskuję, iż ów wielki biznes nie będąc pewnym sukcesu projektu pp. Olechowskiego i Petru oraz obawiając się klęski PO będzie próbował się układać z PiS. Jeśli się z PiS ułoży to jesienią czeka nas rewolucja, a nie tylko trzęsienie ziemi.


#polityka #wybory #witoldjurasz #4konserwy
  • 2
  • Odpowiedz
Mam wrażenie, że w paradoksalny sposób najbardziej przegrana w wyniku zwycięstwa A. Dudy jest "młoda prawica", która już tylko czekała na klęskę PiS i chciała na jego gruzach budować nową formację. Inna sprawa, że byłaby to formacja dużo bardziej radykalna niż PiS, czego mam wrażenie na warszawskich salonach niemal nikt nie rozumie.


@SirBlake: kolejne celne spostrzeżenie.
  • Odpowiedz