Wpis z mikrobloga

Polacy wymyślili taki oto sposób na słuchanie muzyki w słuchawkach podczas jazdy na rowerze. Jest to mikrofon, który na słuchaną muzykę nakłada dźwięki z otoczenia, głównie te z tyłu. Na zdjęciu pomarańczowa, puchata kulka.

Interesujące dla mnie jest to, że mnie również zdarzało się jeździć ze słuchawkami na rowerze i też zastanawiałem się, jakby zrobić to bezpieczniejszym.

To co ja wymyśliłem, to był taki płaski walec (mniejszy, ale o wiele grubszy od płyty CD bez dziury w środku) wyposażony w mikrofony i z niewielkim kółkiem na środku złożonym z diod LED. Umieszczałoby się go na kierownicy roweru. Jeśli dysk wykryje jakiś głośniejszy dźwięk, zaświecają się na nim diody wskazujące kierunek pochodzenia tego dźwięku. (Diody byłyby częściowo osłonięte, żeby ich świecenie było widać nawet w słońcu.) Plusy mojego rozwiązania - nie musisz nic podłączać do źródła dźwięku, po prostu instalujesz naładowany dysk na kierownicy roweru, włączasz i jedziesz. (Plus ich rozwiązania - słyszysz co wydaje dźwięk, nie tylko kierunek.)

Jak to skrajnie różnie ludzie podchodzą do rozwiązania tych samych problemów.

Strona projektu: http://bikemic.eu/pl/

#ciekawostki #technologia #rower
Mordeusz - Polacy wymyślili taki oto sposób na słuchanie muzyki w słuchawkach podczas...

źródło: comment_fhWP7rxUi1Fy2yWjv9wmuCDDbCrIwkpz.jpg

Pobierz
  • 10
@Mordeusz: A ja jakoś samoczynnie oduczyłem się jeździć z muzyką, tak nagle, tak po prostu.
Za to irytuje mnie gdy jadę z kimś, a on słucha muzyki, bo nie da się skontaktować w ogóle z taką osobą, a ciekawe jak planuje usłyszeć co innego.

A jak jeździłem z muzyką, to używałem słuchawek nausznych, które nie wyciszyały zbytnio dźwięków otoczenia, przez co słyszałem co się działo w koło.
@Mordeusz: jeśli ktoś chce się "wczuć" w muzykę(nie znam się pytam), to zwykle zależy mu chyba na wyciszeniu innych dźwięków, a tutaj mu miksują dźwięki z otoczenia... (chyba, że rzeczywiście przepuszczało by to tylko głośniejsze dźwięki z tyłu, ale znowu nie każde zagrożenie z tyłu to traktor czy inna ciężarówka)

Znowu jeśli mu dźwięki otoczenia nie przeszkadzają, to można używać słuchawek które nie izolują szczelnie od otoczenia, nie?

To już chyba
@Mordeusz:

rewolucja w świecie mobilnej muzyki?


Coś takiego wynaleziono ładnych kilkanaście/kilkadziesiąt lata temu i nazywa się... słuchawki douszne. Słychać muzykę, słychać wszystkie otaczające dźwięki, nie trzeba montować kolejnych rzeczy na kierownicy i nie kosztuje xxx złotych.

Jak dla mnie to kolejny zbędny gadżet. Zamiast tego zróbcie lepiej porządną nawigacje rowerową, której użyje każdy
@Mordeusz:

Hej Wszystkim.

Niektóre osoby zastanawiają się, po co im jest BikeMic, jeśli wystarczy jeździć na rowerze np. tylko z jedną słuchawką w uchu. Różnica jest ogromna. Używając BikeMic-a słyszycie wysokiej jakości muzykę stereo z pełnią basów i wysokich dźwięków, a dodatkowo równolegle słyszycie w stereo wasze otoczenie. Bardzo dokładnie wiecie, czy ktoś podjeżdża do was bardziej z lewej, czy bardziej z prawe. BikeMic ma specjalne potencjometry, za pomocą których możecie
@mstolars: Hej. Tego już nikt poza Wami nie przeczyta, bo to było 2 dni temu. Przede wszystkim nie plusujcie/wykopujcie się nawzajem z @astolars bo za to grozi usunięcie konta.

Możecie dodać do Wykopu jedną z Waszych stron, zastanówcie się którą. Wtedy ludzie będą mogli wykopać. Sugeruję też kampanię na odpowiednich podstronach portalu Reddit.