Wpis z mikrobloga

Wzorem @Taco_Polaco piszącego o swoich doświadczeniach z życia w USA (tag podrugiejstroniebajora - nie taguję, żeby nie zwoływać połowy mikro) spróbuję napisać co jakiś czas kilka słów o naszych sąsiadach zza Odry.

Dzisiaj będzie trochę krótko i na temat wydawałoby się oczywisty, czyli zarys organizacji administracyjnej Niemiec...

Na początek pytanie: dlaczego zaczynam od administracji państwa sąsiadującego? Otóż dla większości osób "kraj federacyjny" automatycznie kojarzy się z USA i stanami z oddzielnym prawodawstwem. Z moich obserwacji wynika jednak, że większość Polaków niekoniecznie zdaje sobie sprawę z faktu, że krajów tak zorganizowanych jest na świecie więcej i spisuje się to różnie - lepiej lub gorzej. Innym przykładem niech będą choćby Zjednoczone Emiraty Arabskie czyli kraj, który - jak sama nazwa wskazuje - jest związkiem kilku (7 konkretnie) Emiratów rządząnych przez różnych władców zwanych emirami, nad którymi stoi prezydent szejk oraz premier szejk.

Ten wstęp ma na celu uzmysłowienie, że przykład podobnej organizacji mamy "za miedzą", gdyż Republika Federalna Niemiec również jest tego typu krajem. Co więcej: wiele osób stawia Niemcy wręcz za światowy wzór sukcesu tego typu kraju. Ogólnie rzecz biorąc Niemcy składają się obecnie z 16 krajów związkowych z czego jeden jest stosunkowo specyficzny: to Berlin. Tak, podobnie jak stolica "naszego największego sojusznika", również stolica Niemiec została oddzielną jednostką terytorialną mimo, że jest całkowicie otoczona przez Branderburgię. Dodam, że oprócz Berlina również Hamburg oraz Brema mają status tzw. Stadtstaat (miasto-kraj). Przy czym Brema składa się tak naprawdę z dwóch miast (Brema i Bremerhaven).


Co wynika z tego podziału? Dość sporo. Rdzeń prawny jest wprawdzie zbliżony ale już ilość i terminy dni wolnych od pracy różnią się w zależności od konkretnego landu. Również niektóre zwyczajnie czy normy prawne są różne - przykładowo w Bayern (pl. Bawaria) niczym wyjątkowym nie jest fundowanie pracownikom biurowym (a przynajmniej przyzwolenie na spożycie) piwa w godzinach pracy (np. w Pro7Sat1), gdyż napój ten traktowany jest jak zwykłe odświeżenie. W Berlinie coś takiego jest nie do pomyślenia (przy osiągnięciu ważnego milestone w długofalowym projekcie po godzinach piwo w biurze jest dopuszczalne i często kupowane przez pracodawcę). Z kolei w Badenii-Wintermergii spotkałem się ze zwyczajem oddzielnej lodówki z piwem (zaopatrywanej przez firmę) w pokoju socjalnym z zastrzeżeniem, że można z niej korzystać raczej po pracy (w ramach integracji pracownicy czasami zostają dłużej).

No dobra, ale co takiego wyjątkowego w sukcesie RFN? Otóż jest to niemal wzorowy przykład państwa zdecentralizowanego. W większości cywilizowanych krajów pojawia się tendencja do skupiania najważniejszych urzędów w wybranych miejscowościach, jednak w Niemczech tak nie jest. Tak, prezydent, premier, Bundestag mają siedziby w Berlinie. I owszem, niemal wszystkie główne urzędy mają przedstawicielstwa w tym mieście ale główne siedziby rozsiane są po kraju: Monachium, Hanower, Wiesbaden, Hamburg, Frankfurt nam Menem, etc. Sprawia to, że poszczególne kraje rozwijają się bardziej równomiernie i mimo różnic prawno-kulturowych mają dodatkową motywację do współpracy... Dodatkowo ogranicza to tendencje do tworzenia się ruchów separatystycznych, ponieważ nie ma tak silnego poczucia, że decyzje dotyczące codzienności podejmują jakieś "taborety w stolicy". Nawet mocno podkreślający swoją odmienność Bawarczycy stwierdzają raczej, żeby ich zostawić w spokoju ale nie ma głosów oddzielenia się od republiki...

Tyle na początek. Zdaję sobie sprawę, że pojechałem banałem ale od czegoś trzeba zacząć (a i z racji wyborów postanowiłem zacząć od polityki :P ) - jak temat spotka się z zainteresowaniem to postaram się co jakiś czas wrzucić jakiś tekst na inne tematy.

Tymczasem dla cyklu proponuję tag #wkrainiewursta

Pozdrawiam
  • 1
Myślę o napisaniu kilku zdań o środkach komunikacji w samym Berlinie z uwzględnieniem historii. Postaram się też uzupełnić wpis o kilka fotek - tu pytanie: czy interesowałyby Was ewentualne zdjęcia porównawcze niektórych stacji? Np. Jak to wyglądało przy starcie (kilka fajnych ujęć historycznych już mam) vs jak to wygląda dzisiaj (mogę zrobić dłuższy spacer po okolicy i popstrykać)?

Fajnie też jak zaproponujecie tematy, o których chcielibyście poczytać w ramach tego cyklu (jeśli