Wpis z mikrobloga

Na stadionie siedzi leń
Nic nie robi cały dzień

"O, wypraszam to sobie!
Jak to? Ja nic nie robię?
A kto siedzi w rodzinnym sektorze?
A kto dmuchnął przed golem w trąbkę?
A kto zjadł właśnie hot doga?
A kto dziecku kupił batona?
A kto krzyknął Polska?
O - o! Proszę!"

Na stadionie siedzi leń
Nic nie robi cały dzień

"Przepraszam! A brawo nie biłem?
A biletu żonie nie kupiłem?
A nie zjadłem kiełbaski?
A nie ubrałem szalik piłkarski?
A nie jestem prawdziwy widz?
To wszystko nazywa się nic?"

Na stadionie siedzi leń,
Nic nie robi cały dzień.

Nie rzucił kamieniem, bo mu się nie chciało,
Nie wszedł na murawę, bo czasu miał za mało,
Nie wziął siekiery, bo nie miał ochoty,
Nie powiedział "sędzia #!$%@?", bo z tym za dużo roboty,
Nie dostał z armatki, bo za daleko jest woda,
Nie wyrwał krzesełka, bo czasu mu było szkoda.
Miał dostać gazem - tylko ustami mlasnął,
Miał pójść na dołek - nie zdążył - zasnął.
Śniło mu się, że nad czymś ogromnie się trudził.
Tak zmęczył się tym snem, że się obudził.

#heheszki #poezja #brzechwa
  • 1