Wpis z mikrobloga

Mircy, czy ktoś może odpowiedzieć na następujące pytania:

1. Czy podczas ciszy wyborczej zabronione jest nawoływanie do bojkotu wyborów - np poprzez głoszenie haseł w stylu "Ludzie, nie idźcie na wybory!". Jeśli jest to zabronione, to na jakiej podstawie?
Oraz przede wszystkim:
2. Czy podczas ciszy wyborczej zabronione jest nawoływanie do bojkotu wyborów tylko przez wyborców/zwolenników danego kandydata - np poprzez głoszenie haseł w stylu "Zwolennicy kandydata X, nie idźcie na wybory!"? Jeśli jest to zabronione, to na jakiej podstawie?

Na pierwszy rzut oka odpowiedź na ostatnie pytanie zdaje się oczywista, lecz wcale tak nie jest. ;)
Moim zdaniem nawoływanie do bojkotu (skierowane zarówno do ogółu jak i konkretnej grupy) nie da się podciągnąć pod definicję agitacji wyborczej.

Przypomnę więc tylko jeszcze czym w świetle prawa jest "agitacja wyborcza":

Art. 105.

§ 1. Agitacją wyborczą jest publiczne nakłanianie lub zachęcanie, do głosowania w określony sposób lub do głosowania na kandydata określonego komitetu wyborczego.


Oraz na jakiej podstawie jest ona zakazana:

Art. 107.

§ 1. W dniu głosowania oraz na 24 godziny przed tym dniem prowadzenie agitacji wyborczej, w tym zwoływanie zgromadzeń, organizowanie pochodów i manifestacji, wygłaszanie przemówień oraz rozpowszechnianie materiałów wyborczych jest zabronione.


Jako pomoc zostawiam link do obowiązującego Kodeksu Wyborczego.

I zapraszam do dyskusji. ( ͡º ͜ʖ͡º)

#pytaniedoeksperta #ciszawyborcza #prawo #wybory #wyboryprezydenckie2015 #4konserwy #4kuce #neuropa
  • 9
@xvovx: Nie jest zabronione samo zachęcanie do udziału w wyborach (tj. bez wskazywania konkretnej opcji), więc na logikę - zniechęcanie do wyborów bez zniechęcania do konkretnej opcji również powinno być dozwolone.
@xvovx: wydajem i sie, ze mozna z powodzeniem zniecheca do uczestnictwa w wyborach. przepisy mowia tak:

Art. 76b. 1. Kampania wyborcza rozpoczyna się z dniem ogłoszenia postanowienia Marszałka Sejmu o wyborach.

2. Kampanii wyborczej nie można prowadzić na 24 godziny przed dniem głosowania i w dniu głosowania aż do jego zakończenia.

Art. 76c. Na 24 godziny przed dniem głosowania aż do zakończenia głosowania zabrania się podawania do wiadomości publicznej wyników przedwyborczych
Nakłaniasz gości chcących zagłosować na kandydata X do głosowania w określony sposób więc jak dla mnie to sztum


@Kejran:

No właśnie nie - nakłaniam ich do niegłosowania w ogóle. Twoim zdaniem nakłanianie do absencji jest równa nakłanianiu do podjęcia czynności?
Nie jest zabronione samo zachęcanie do udziału w wyborach (tj. bez wskazywania konkretnej opcji), więc na logikę - zniechęcanie do wyborów bez zniechęcania do konkretnej opcji również powinno być dozwolone.


@ripp1337:

Owszem - ja to też w taki sposób rozumiem. Większy problem jest w przypadku zniechęcania konkretnej grupy - ale również bez wskazywania na kogo powinni głosować, tylko po prostu zniechęcania do udziału w wyborach.
@voswetchAi:
Z jakiej ustawy te artykuły pochodzą?
Dobra, już znalazłem. ;)

Ustawa o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej nie wnosi w tym temacie nic nowego. Definiuje tylko przypadki w których agitacja jest zakazana - nie definiuje jednakże czym jest sama agitacja. Po tą definicję trzeba sięgnąć do Kodeksu Wyborczego - a tam (moim zdaniem rzecz jasna) nie ma nic o tym, że zakazane jest nawoływanie danej grupy wyborców do bojkotu.

@Kejran:
@xvovx: "Agitacją wyborczą jest publiczne nakłanianie lub zachęcanie, do głosowania w określony sposób" to ze nie wskazujesz im innego kandydata nic nie zmienia, sedzia nie jest debilem i odczyta jaki zamiar temu przyswiecal - zmniejszenie poparcia kandydata X.
@zourv:
Pełna zgoda - zamiar jest jasny, ale litera prawa jest literą prawa.
Aby móc w ogóle mówić o "nakłanianiu do głosowania w określony sposób" muszę wpierw nakłaniać do samego wzięcia udziału w głosowaniu (nawet pośrednio - np mówiąc "głosuj na X" de facto nakłaniam też do głosowania jako takiego). Mi zaś chodzi o nakłanianie do niebrania udziału.
Przecież nakłanianie do zaniechania podjęcia danej czynności (w tym przypadku udziału w głosowaniu)