Wpis z mikrobloga

Wykopki, jesteście strasznie cięci na #kibole i (tu hipoteza) ucierpieliście z ich powodu. Całkowicie obiektywnie i z ręką na sercu, przyznajcie. Czy znacie kogoś, kto został poszkodowany przez kiboli? Proszę tylko o #truestory z pierwszej ręki. Może być z trzeciej ręki, o ile ta trzecia lub druga ręka nie była zaangażowana w kibolstwo (nie chodziła w szaliku etc.). Proszę bez argumentów o niszczeniu stadionów (sprawa marginalna i tępiona), niszczeniu taboru kolejowego (uwierzcie, że działamy za darmo i wykrywalność jest 99% + kara na miejscu i zakaz wyjazdowy).
Niby niezmanipulowana społeczność, ale zachowujecie się jak lemingi po obejrzeniu drastycznego materiału w TVN. Dodam, że sławetny koncert Madonny na Narodowym, kosztował więcej niż policyjna obstawa kibicowskich wyjazdów (o którą to obstawę nikt nie prosi) przez kilka lat.
Proszę o opisanie rzeczywistych sytuacji - to że Sebix krzyknie #legia #lech #gornikzabrze #gks #ruchchorzow #wislakrakow #lechia czy #arka #!$%@?ąc kucowi w pysk, to nic nie znaczy. Prawdopodobnie jest niezwiązany z ruchem kibicowskim i próbuje przestraszyć. Darcie mordy nad ranem? Wiele razy słyszałem UW #!$%@? PW #!$%@? PWr #!$%@? WAT #!$%@? #!$%@? wie co. "Juwenalia, kto nie śpiewa ten kanalia" xD i to nie w Juwenalia...
Proszę o konkretne przykłady, jak to wam kibole zaszkodzili, oprócz #!$%@? podczas oglądania Faktów TVN.
#pytanie
  • 13
  • Odpowiedz
@towarprawemnietowarem: Co powiesz na temat kiboli którzy nie są z miasta klubu któremu kibicują a w swojej mieścinie działają jako ekipa zajmująca się oprócz wspierania klubu również handlem narkotykami i pobiciami?
  • Odpowiedz
@towarprawemnietowarem: Rozumiem, ale wytłumacz mi odnosząc się do mojego pytania. Dlaczego tak często kibole mają związek z narkotykami i przemocą poza stadionową? Czy uważasz, że kibole to grupa nieskazitelnie czysta i kompletnie wzbraniająca się od tego typu działań, a reszta to ludzie podszywający się pod kiboli?
  • Odpowiedz
@pixele:

Dlaczego tak często kibole mają związek z narkotykami i przemocą

Gdyż się nie cykają :)

Czy uważasz, że kibole to grupa nieskazitelnie czysta i kompletnie wzbraniająca się od tego typu działań


pytanie retoryczne, spotkasz tu osoby od księdza do bandziora (zależy co za bandytyzm uznawać). Najważniejsze, że kilka podstawowych zasad jest przestrzeganych. Nie przestrzegasz - #!$%@? z konsekwencjami.
  • Odpowiedz
@towarprawemnietowarem: Nigdy sam przez nikogo nie byłem poszkodowany, ale znam ludzi którzy byli akurat przez kiboli, dlatego będzie z "trzeciej ręki"

Z miasteczka z którego pochodzę mamy jakiś właśnie chyba 4-ligowy klub piłkarski. Klub ten "nie przepada" za klubem z sąsiedniego miasteczka oddalonego o 20km. Z uwagi na ten fakt zdarzały się różnorakie "wjazdy" na sąsiednią miejscowość z jednej i drugiej strony. Sęk w tym, że to nie były typowe ustawki
  • Odpowiedz
@barley90: Wiesz, takie wioskowe awantury to były od zawsze. Na dyskotekach w remizie zawsze się ktoś z kimś nie lubił, być może teraz mają barwy "klubowe". W każdym razie na pewno są fan clubem jakiegoś większego klubu o ile mianują się kibicami. Ci wyżej na pewno ich uspokoją, jeśli ubrani w barwy atakują niewinne osoby.
  • Odpowiedz
@ursus: No to się zgadzam - nie każdy kibic jakiegokolwiek sportu jest kibolem, tak samo nie każdy kibol jest patusem (póki ustawiają się między sobą i nikt postronny nie dostaje to nie mam absolutnie żadnego zarzutu, ich życie ich wybór)

@towarprawemnietowarem: No tak zawsze bywało i będzie, ale coś takiego jak opowiadałem to nie słyszałem nigdy wcześniej. Tu w Krakowie to jest wiadome jak to wygląda, ale robią to między
  • Odpowiedz
@towarprawemnietowarem: Pierwsza ręka here.
2010 rok, wczesne lato, jechałem pociągiem z Wrocławia do Łodzi, czy Warszawy, nie pamiętam teraz. Siedzimy e znajomymi weseli w przedziale na stacji WRO główny, poza nami 2 panie, ponad to wagon pusty. Widzimy jak w asyście jakiś służb mundurowych (Policji?) władowują do pociągu kibiców (jeszcze uważałem ich za kibiców). Szaliki i te sprawy. Zajęli cały nasz wagon, jeszcze nie wiedziałem, co nas czeka. W pewnym momencie
  • Odpowiedz
@towarprawemnietowarem:
Z drugiej ręki:
Parę lat temu (z 5 czy 6) mój wujo zabrał dzieciaki (w wieku coś koło 11 i 13 lat) na mecz lokalnej drużyny z III ligi. Większe miasto, wojewódzkie, nie żadne zadupie jak ten Knurów. Kibole zaczęli robić inbe wraz z wyrywaniem krzesełek i #!$%@? kogo popadło włącznie. Wujo zarobił w ryj od któregoś z kiboli, dzieciaki miały traumę i koszmary w nocy przez kilka kolejnych dni/tygodni.
  • Odpowiedz