Wpis z mikrobloga

@archive: Nie wiem - ale świetnie się na niej jeździło. Serio - to najfajniejszy rower jaki miałem. Nie był z najwyższej półki ale dał radę. Przeżył 2 lata temu razem ze mną dzwona z samochodem mocnego, zderzenie z drzewami, upadek ze schodów i 3 lata po ostatniej awarii dopiero pękł.
Dzielny był. Następny też będzie Wheeler (chyba, że stać mnie będzie na Stinga z Cube - byle nie ze Skiteamu).
  • Odpowiedz
@Casuperu: mialem taki sam przypadek w "komunijnym rowerze" tez zadna podróba. Po prostu odpadl podczas normalnej jazdy. za slaba rama. Po zespawaniu migiem zdarł jeszcze kilka kompletow opon ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz