Wpis z mikrobloga

@Pethaf: żadne :D
Szczerze najfajniej pracować bezpośrednio.
Jeśli próbujesz się wogóle w Norwegii załapać to:
Addecco (najgorsze z tego co słyszałem)
Jobzone (rodziny, łapówkarze i dają ostro w gaz)
Jobz (kiedyś chciałem się załapać ale pakisy coś z papierami kombinowały)
Ergane (też kombinatory z wypłacaniem należnych ci dodatków)
Rettbemaning (ciężko się załapać i nie mam tam znajomych)
Manpower wymagają norweski też nie znam nikogo
Proffice... Tu słyszałem, że oszukują pracowników na
  • Odpowiedz
@adicur: Rzecz w tym, że murzynię po summer jobach, tak jak to robiłem zawsze w wakacje. Tyle, że tym razem chciałbym tu wbić kutanga i kotwice pernamentnie. I szczerze Wam powiedziawszy, nie za bardzo wiem jak się za to zabrać Mam poważny problem z przejściem na zatrudnienie stałe. A już tym bardziej legalne.
Jeżeli możecie mi coś doradzić w tej kwestii, to będę Wam wdzięczny i odwdzięczny. Ale nawet ciepłe słowa
  • Odpowiedz
@Pethaf: jesli nie masz na papierku ze cos potrafisz to uwazam ze nie masz co wybrzydzac. Przez agencje ludzi wylapuja pracodawcy i zatrudniaja bezposrednio. Bylem swiadkiem gdy w adecco zwalnial sie koles bo wpadl w oko pracodawcy i ten chcial go zatrzymac u siebie. Sam zwiedzilem prawie wszystkie agencje wymienione przez
@adicur: i pracy nie dostalem. Lap sie czegokolwiek i szukaj dalej.
@Torian: w people4you tez bylem.

@adicur:
  • Odpowiedz
@Pethaf: wyjechalem do usa i pech chcial ze dopiero po miesiacu pobytu w stanach odezwal sie szef norweskiej firmy transportowej (mam kat c+e) Juz nie bylo sensu zawracac, chociaz podejrzewam ze zarobilbym w NO wiecej, bylbym blizej polski i moglbym zaczac ukladac sobie tam zycie (i tak planuje powrot do europy)
  • Odpowiedz