Spałem na terenie konwentu, bo #cebulamotzno. Decyzji nie żałuję, jednakże pierwszej nocy przytrafił mi się bardzo nieszczęśliwy "wypadek": zmęczony wracam z ostatniego panelu o nazwie "Anime (nie) tylko dla najmłodszych" który był w godzinach od 1 do 2 w nocy (doskonała pora na kino familijne!), a tam mój śpiwór jest cały zarzygany. Miałem ochotę tą osobę zamordować, ale to wbrew moim ideałom, gdyż uznaję morderstwo tylko z miłości, więc pozwoliłem ten osobie radośnie wylegiwać się we własnej kolacji. Przynajmniej plecak był nietknięty, a moja świeżo nabyta poduszka z Yuno była w środku, więc miałem co pod głowę podłożyć. Jakoś udało mi się wyprać ów śpiwór w zlewie w toalecie dla inwalidów, lecz mokry śpiwór był bezużyteczny. Znalazłem nowe miejsce, położyłem poduszkę pod głowę i nawet się wyspałem. Moja zdolność do zasypiania w każdych warunkach się przydała, choć rano było zimno, podłoga nieźle mnie wychłodziła, lecz obolały nie byłem. Nawet wygodnie mi było.
Następna noc, po panelu dla yaoistek, była spokojniejsza, pomijając to że zapomniałem gdzie zostawiłem plecak i szukałem go pół godziny, lecz znalazłem kilka metrów obok, bo ktoś się rozłożył na moim miejscu przesuwając moje rzeczy i chowając plecak pod śpiworem. Troszkę zająłem pasa do chodzenia, ale trudno, nie chciało mi się szukać nowego miejsca, bo tego było mało. Śpiąc na śpiworze było rano cieplej i wygodniej. Nie kupiłem biletu powrotnego, więc pomyślałem że rano wstanę, pójdę kupić bilet i wrócę. Niestety, zaspałem, przez co straciłem dodatkową godzinę atrakcji.
Na następnym konwencie też będę spał tam gdzie za darmo. Mogło być gorzej.
@MlodyDziadzioSpamer: Hmy, ja jakbym jechał na pyrkon to bym nawet śpiwora nie brał :D Tak bardzo nauczony szkołą do spania w każdych warunkach z plecakiem pod głową ;DD
Dodatkowo nauczony moim pierwszym konwentem, że lepiej nie zostawiać plecaku nawet w salach lekcyjnych, bo mi jakaś #!$%@? #!$%@? (abyś już nie żył uduszony moimi pysznymi bułkami ciulu) ukradła :C
No i na przyszłość pamiętaj, że na jedno nocnych konwentach się nie śpi
Pamietajcie, jesli wybierzecie bande czworga, tzn ze zgadzacie sie na lockdowny i zamordyzm. Dacie znac ze w przyszlosci zmuszanie ludzi do siedzenia w domu przez 1-2 lata jest normą i nikt za to nie odpowie.
#dziadowskiewspomnieniazpyrkonu
Teraz będzie trochę o moich przygodach związanych z przechodzeniem na wyższy poziom świadomości.
Spałem na terenie konwentu, bo #cebulamotzno. Decyzji nie żałuję, jednakże pierwszej nocy przytrafił mi się bardzo nieszczęśliwy "wypadek": zmęczony wracam z ostatniego panelu o nazwie "Anime (nie) tylko dla najmłodszych" który był w godzinach od 1 do 2 w nocy (doskonała pora na kino familijne!), a tam mój śpiwór jest cały zarzygany. Miałem ochotę tą osobę zamordować, ale to wbrew moim ideałom, gdyż uznaję morderstwo tylko z miłości, więc pozwoliłem ten osobie radośnie wylegiwać się we własnej kolacji. Przynajmniej plecak był nietknięty, a moja świeżo nabyta poduszka z Yuno była w środku, więc miałem co pod głowę podłożyć. Jakoś udało mi się wyprać ów śpiwór w zlewie w toalecie dla inwalidów, lecz mokry śpiwór był bezużyteczny. Znalazłem nowe miejsce, położyłem poduszkę pod głowę i nawet się wyspałem. Moja zdolność do zasypiania w każdych warunkach się przydała, choć rano było zimno, podłoga nieźle mnie wychłodziła, lecz obolały nie byłem. Nawet wygodnie mi było.
Następna noc, po panelu dla yaoistek, była spokojniejsza, pomijając to że zapomniałem gdzie zostawiłem plecak i szukałem go pół godziny, lecz znalazłem kilka metrów obok, bo ktoś się rozłożył na moim miejscu przesuwając moje rzeczy i chowając plecak pod śpiworem. Troszkę zająłem pasa do chodzenia, ale trudno, nie chciało mi się szukać nowego miejsca, bo tego było mało. Śpiąc na śpiworze było rano cieplej i wygodniej. Nie kupiłem biletu powrotnego, więc pomyślałem że rano wstanę, pójdę kupić bilet i wrócę. Niestety, zaspałem, przez co straciłem dodatkową godzinę atrakcji.
Na następnym konwencie też będę spał tam gdzie za darmo. Mogło być gorzej.
Dodatkowo nauczony moim pierwszym konwentem, że lepiej nie zostawiać plecaku nawet w salach lekcyjnych, bo mi jakaś #!$%@? #!$%@? (abyś już nie żył uduszony moimi pysznymi bułkami ciulu) ukradła :C
No i na przyszłość pamiętaj, że na jedno nocnych konwentach się nie śpi