Wpis z mikrobloga

@Argetlam: jak brat chciał to po dłuższej rozmowie powiedzieli mu wprost, że z jego wykształceniem i ambicjami kariery tam nie zrobi. Teraz szukają ludzi posłusznych i nie pytających "dlaczego?" tylko "na kiedy". Do dawania poleceń mają już swoich znajomych
@Rogue:

Nie w mojej okolicy, najbliżej mam do Piły. Ale dojazdy by mnie zabiły, i tu wracamy do finansów.

Dlaczego tacy kajakarze nie muszą się troskać o sprzęt i dojazdy oraz pobyt na kilkudniowych (!) zawodach?

Wiem że to dziecinne, ale boli mnie to.
@Argetlam: Oj tam, oj tam, ja obecnie na klubową strzelnicę mam ok. 2,5h drogi (kawałek podjadę autem, potem tłukę się ze sprzętem: skm, pks i trochę z buta) i przyzwyczaiłem się. Aczkolwiek częściej niż ze 2-3 razy w miesiącu nie jeżdżę, a bywa raczej, że rzadziej.