Wpis z mikrobloga

Mirki rozowepaski sa dziwne na #tinder Poznałem jakąś "dokturke", powiedziałem, że jak wypisze mi receptę to się z nią spotkam i pomogę jej coś wybrać w sklepie. No i pisze mi, czy sie wybieram dziś a ja na to, że jak mi wypisze receptę to tak. Taki ze mnie śmieszek, chciała i nalegala na spotkanie bez recepty, ale nie ze mną takie numery. Ja jestem w domu, jem frytki, jestem śmieszkiem poza kontrolą a ona w sklepie sfrustrowana szuka obuwia bez prawdziwego mężczyzny u boku. W szafie mam chipsy i batony. #pasta #coolstory
  • 1
  • Odpowiedz