Wpis z mikrobloga

@xvovx: Człowieku, nikt logicznie myślący nie poda takiego argumentu. Co ma demokracja do kary śmierci poza wyborem władzy podejmującej decyzję? Tutaj problem leży głębiej- ludzka godność, surowość i dolegliwość kary, schodzenie na podobny poziom zachowania jak zbrodniarz, wyznaczenie sztywnych granic, których przekroczenie wiąże się z takimi konsekwencjami. Pytania te są elementarnymi, jeżeli chodzi o człowieczeństwo. Poglądy nt. kary śmierci niekoniecznie zależą od orientacji politycznej...

1. Bądź monarchistą
2. Hołub monarchę
3.
@mad_fax: Problem w tym, że lewactwo z zasady jest przeciwne KS i głuche na wszelkie argumenty. Jednocześnie zaś przy każdej możliwej okazji wyciera sobie gębę demokracją (czyli de facto rządami większości). A ta większość chce KS - a lewactwo nie chce. Więc czyja wola jest w tym momencie realizowana i jak nazwać taki stan? Lewakokracja?
Ale przecież to nie ogół lewactwa od 1995 systematycznie ją wypierał aż do zniesienia jej we wszelkich okolicznościach w 2013, tylko przedstawiciele wybrani przez większość narodu.
Ale przecież to nie ogół lewactwa od 1995 systematycznie ją wypierał aż do zniesienia jej we wszelkich okolicznościach w 2013, tylko przedstawiciele wybrani przez większość narodu.


@mad_fax:

Ogół nie. Ale zniesienie KS jest efektem przeżarcia polityków myślą "postępowej" lewicy z zachodniej Europy. Nasi politycy tak bardzo chcieli się przypodobać salonom, że wypięli się na wolę większości Polaków. Zresztą opinia publiczna jest od lat urabiana pod kątem sprzeciwu wobec KS. Jeszcze w
@xvovx: Faktycznie pomysł nie jest już postępowy. Od XVIII w. zdążył się znudzić. Kiełbasę wyborczą i mandaty niezwiązane przemilczę. Jednak wolą większości było też wstąpienie do UE- zniesienie KS było do tego niezbędne.

Opinia społeczna jest urabiana? Gdzie? Myślę, staram się sobie przypomnieć- gdzie ostatnio w mainstreamie widziałem cokolwiek o karze śmierci?

I jeszcze coś co mnie zdziwiło- jeszcze w 2011 z trójki: PO PiS SLD największe poparcie dla kary śmierci