Wpis z mikrobloga

Wyjaśnijcie mi proszę, bo nie rozumiem.

TL DR


Pracuje od dwóch tygodni, i przez dwa tygodnie są to drugie zmiany 13:30-22:00, więc z moim różowym piszemy/rozmawiamy max 2 godziny dziennie, bo albo jest zmęczona i kładzie się od razu jak wrócę, lub jeszcze lepiej, jak wracam to juz śpi.

I teraz najważniejsze, robi mi swego rodzaju " wyrzuty " że mało ostatnio ze sobą piszemy. Ok.

Wisienka na torcie jest to, że dziś jest piątek, dziś moglibyśmy rozmawiać nawet i do 10 rano, ale nie. Dlaczego? Bo zaprosiła sobie koleżankę do domu. Super tęsknota bulwo xD

Co myślicie o tej logice? Bo dla mnie brak w niej sensu. ;)


#logikarozowychpaskow #zwiazki
  • 10
@XAIMEII: Może zapytaj się o to dziewczyny a nie nas? Nie odzywaj się do niej, sama się odezwie.
Ja wstaję o 2-4 w nocy jak dzwoni mój pasek i rano nie pamiętam tej rozmowy, ale oddam nerkę i wątrobę żeby usłyszeć swojego paska chociaż minutę także wiesz. (ʘʘ)
Jakby chciała to nie byłaby zmęczona, jak można się męczyć rozmową. No chyba,że jest to rozmowa z teściową czy
Polecam stawianie się w sytuacji drugiej osoby. Pomaga i z tego co czytam to by bylo zdecydowanie mniej #logikarozowychpaskow

Jeżeli umawiales sie z nią wcześniej i ona cos takiego zrobila to można sie tutaj #!$%@? i nie ogarnąć.

Jeżeli zaś się nie umawialiscie się i nagle pomyślałeś, że można sobie pogadac, to nie dziw się, że Twoj różowy ogarnął sobie zajęcie, bo zakładał z góry, ze będziesz zmęczony i nie bd gadał.