Wpis z mikrobloga

@Famina: a ja wczoraj owszem jadłem mięso oraz piłem alkohol, ale nie ostentacyjnie tylko w zaciszu domowym ( ͡° ͜ʖ ͡°) A dzisiaj idę do święconki z rodziną tyle, że traktuję to bardziej jako miłą tradycję więc nie widzę tutaj nic złego w moim zachowaniu
  • Odpowiedz
@Famina: z drugiej strony to nic nie znaczy, bo może idą, żeby uniknąć gniewu mamy (albo nie chcą jej zrobić przykrości), ale w duchu są niewierzący. To raczej beka z rodziców, jeśli zmuszają swoje dzieci do chodzenia z koszyczkiem, bo nie będzie xboksa, aniżeli z - zależnych przecież od rodziców - dzieci.
  • Odpowiedz
@kocham_jeze: Szanuję. Moja się średnio takimi rzeczami przejmuję, ale jakby jej to miało sprawić przyjemność to bym poszedł, żeby mame się uśmiechała ʕʔ

  • Odpowiedz
@Famina: A co mieli powiedzieć? MAME #!$%@? SIE JESTEM ATEISTO NIE PÓJDĘ Z KOSZYCZKIEM? Dojrzale osoby potrafią zrobić coś niekoniecznie zgodnego z ich przekonaniami, żevy sprawić komuś przyjemność lub chociaż uniknąć robienia przykrości. Za to twój wpis to #gimbokatolicyzm.
  • Odpowiedz