Wpis z mikrobloga

#stan #papiez #jpii #10rocznica W Wielki Czwartek 10. rocznica śmierci św. papieża Polaka

Dziesięć lat temu odszedł papież Jan Paweł II – wspaniały człowiek, wybitny Polak, niezwykły autorytet Kościoła - jeden z najbardziej wpływowych przywódców XX wieku. Był też jednym z najbardziej podróżujących światowych przywódców w historii, odwiedził 129 krajów w trakcie 27-letniego pontyfikatu, głosząc nauki Chrystusa.

Wielki Czwartek przed Wielkanocą to dla wiernych katolików, tradycyjny Wielki Czwartek, a dla wszystkich Polaków i Polski czwartek 2 kwietnia 2015 r., to X. rocznica śmieci papieża Jana Pawła II. Pożegnał się nasz papież, podczas pielgrzymki do ojczyzny w 2002 r., z drogimi jemu sercu miejscami z młodości. Przejechał m.in. obok domu, w którym mieszkał z ojcem, przy ul. Tynieckiej w Krakowie, przed kościołem św. Floriana, gdzie pełnił rolę duszpasterza młodzieży i nawiedził grób rodziców.

Nawiedził również opactwo w Tyńcu i klasztor kamedułów na krakowskich Bielanach. Służbowym papieskim helikopterem przeleciał nad rodzinnymi Wadowicami i ukochanymi Tatrami, na które spoglądał z góry.

Jan Paweł II myślał o swoim życiu doczesnym i wiecznym, gdy pójdzie do domu Pana. Toteż zaczął pisać testament już pół roku po rozpoczęciu pontyfikatu – w marcu 1979 r. Potem uzupełniał go siedem razy - zawsze w trakcie rekolekcji wielkopostnych. Ostatni zapis tekstu nosi rok 2000. W niezwykłym, osobistym dokumencie, papież Polak wspomina z wdzięcznością rodziców, rodzeństwo, ludzi bliskimi mu w Wadowicach, szkole podstawowej, gimnazjum, uniwersytecie, fabryce, kościołem św. Floriana...

"Wszystkim im pragnę powiedzieć jedno: 'Bóg Wam zapłać!" Ten bardzo prosty, osobisty dokument kończą - przywołane po łacinie słowa Chrystusa: "w ręce Twoje Panie oddaję ducha mego".

Ostatnią niedzielą w życiu papieża Polaka była Niedziela Wielkanocna 27 marca 2005 r. Tego dnia, w samo południe, ciężko chory Papież podszedł do okna watykańskiego apartamentu, żeby z tego miejsca pozdrowić rzesze wiernych i turystów ze świata, zgromadzonych na Placu św. Piotra i udzielić tradycyjnego błogosławieństwa Urbi et Orbi (Miastu i światu). Nie był już, niestety w stanie wypowiedzieć żadnego słowa, jedynie pobłogosławił wiernych.

"Na niespełna tydzień przed śmiercią wyznał swojemu otoczeniu: jeśli nie mogę być z ludźmi, jeśli nie mogę celebrować Mszy św. w tak wielkie święto jak Wielkanoc, jeśli nie mogę przemówić, to lepiej, żebym odszedł" – czytamy w serwisie ekai.pl.

"Jan Paweł II doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że umiera. W ostatnim dniu chciał mieć dużo spokoju. Poprosił, aby mu czytać Ewangelię św. Jana a wieczorem zwrócił się do najbliższych, żeby odprawili przy jego łóżku Mszę św. i przyjął jeszcze parę kropel Eucharystii, po czym stopniowo tracił świadomość" – podaje Katolicka Agencja Informacyjna.

Papież Jan Paweł II odszedł 2 kwietnia 2005 roku w wieku 84 lat. Jego zgon nastąpił o godzinie 21:37. Przy łożu umierającego Jana Pawła II, w papieskich apartamentach, byli bez przerwy jego najbliżsi współpracownicy, m.in.: abp Stanisław Dziwisz - osobisty sekretarz papieża, ks. prof. Tadeusz Styczeń - jego uczeń z KUL, ks. prałat Mieczysław Mokrzycki i opiekujące się Janem Pawłem II na co dzień - siostry sercanki. Obecna była też dr Wanda Półtawska, połączona z ks. Wojtyłą wieloletnią współpracą i przyjaźnią.

Tuż przed śmiercią, Jan Paweł II zawierzył Kościół i świat, Bożemu Miłosierdziu. W specjalnym telegramie z 31 marca 2005 roku, na uroczystość Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach, napisał m.in.: "Pragnę ponownie zawierzyć tej Miłości Kościół i świat, wszystkich ludzi na całym okręgu Ziemi, a także siebie samego w mojej słabości". Telegram odczytano w sanktuarium nazajutrz po jego śmierci, w niedzielę 3 kwietnia.

Pontyfikat Jana Pawła II, 264. następcy św. Piotra w Watykanie, trwał 26 lat 5 miesięcy i 16 dni. Był trzecim pod względem długości w historii papiestwa – po św. Piotrze i Piusie IX. W regularnych audiencjach generalnych brało udział u Jana Pawła II ogółem około 18 milionów osób, z Włoch, Europy i całego świata.

Powszechnie na świecie w tamtych dniach zwracano uwagę, że - mimo ciężkiej choroby – papież Polak chciał wypełnić swoją misję do końca; że wbrew dotychczasowym obyczajom watykańskim, nie czynił ze swojej choroby tajemnicy i z prawdziwym spokojem przyjmował nadchodzący kres życia, zachęcając otoczenie, aby było radosne, podobnie jak on sam zachowuje radość.

"Szukałem was, a teraz wy przyszliście do mnie i za to wam dziękuję" – wyszeptał na łożu śmierci - Jan Paweł II w momencie, gdy dowiedział się, że na Plac św. Piotra przybyły rzesze młodych ludzi, by modlić się w jego intencji.

"Umierający Jan Paweł II przypominał mi Chrystusa, z tą różnicą, że Chrystus na krzyżu mógł mówić, Papież zaś odchodził w milczeniu" – powiedział na kilka dni przed śmiercią papieża doktor Renato Buzzonetti. Włoski lekarz towarzyszył mu od początku pontyfikatu aż do ostatnich chwil. Papież Jan Paweł II - ciężko chory - odprawił ostatnie w swoim życiu nabożeństwo Drogi Krzyżowej, w Wielki Piątek, 25 marca 2005 r. w swojej prywatnej kaplicy, obserwując jednocześnie na ekranie telewizora, transmisję z tradycyjnej Drogi Krzyżowej w rzymskim Koloseum.
Źródło: ekai.pl.

Stanisław Cybruch

Na zdjęciu ilustracyjnym – papież Jan Paweł II. Foto: cortina.com.pl.google.com.
stanislaw-cybruch - #stan #papiez #jpII #10rocznica W Wielki Czwartek 10. rocznica śm...

źródło: comment_XMsBIAILHQv84lRfTS3eCkHuen6mF8ao.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz