Wpis z mikrobloga

Mirki pod koniec ubieglego roku zmarl moj ojciec, martwie sie o mamałe. Niby normalnie funkconuje praca itd, ale wieczorami od jakiegos czasu przed snem widze że płacze. Nie jest to płacz histeryczny po prostu świecą jej się oczy i mówi przygnębionym głosem. Staram się przebywać z nią jak najwięcej, pomagam finansowo, wykonuje wszystkie czynności które niegdyś byly obowiązkami ojca.
Bardzo mi z tym zle i przeszywa mnie coś od środka gdy widzę łzy w oczach najważniejszej kobiety w moim życiu...
#gorzkiezale
  • 8
  • Odpowiedz
@tyryfyry: Taka rada, nie każ jej powstrzymywać łez i niech płacze ile wlezie, bo płacz oczyszcza z emocji, dzięki temu ładuje ona akumulatory na kolejny dzień. Współczuje straty, bo wiem jak to jest, tyle, że u mnie lekarze zabili mi siostrę
  • Odpowiedz
  • 1
@hacerking: Raz to zrobilem, teraz udaje ze nie widze staram sie normalnie rozmawiac. Dodam ze zauwazylem to dopiero od niedawna, mam nadzieje ze nie bedzie zadnej depresji. Rowniez wspolczuje i dzieki za rade cumplu.
  • Odpowiedz
@tyryfyry: Wiesz, psycholog jest jej potrzebny, więc nie wykluczałbym depresji, no chyba, że Ty szczerze z nią pogadasz by wywaliła wszystko z głowy, ale to najłatwiejsze nie będzie dla Ciebie, więc polecałbym najpierw psychologa, a potem psychiatrę
  • Odpowiedz