Wpis z mikrobloga

Moja siostrzenica pisała dzisiaj test 6-klasisty w #podbaza i opowiadała mi, że jedna z jej koleżanek będzie musiała pisać test 1 czerwca, bo jej telefon zadzwonił.

I mam takie odczucia, że za dużo w Grażynach nauczycielkach kija w dupie, bo to nie musiał być "paskudny przypadek ściagania" - ktoś mógł jej zrobić okrutny żart albo rodzice w niewłaściwej porze zadzwonili (u rodziców to typowe ( ͡° ͜ʖ ͡°) ), ale nie HURR DURR PISZESZ 1 CZERWCA. I #!$%@?.

#niewiemjaktootagowac
  • 11
@pitrah606: Niby czemu jest głupia? Masz po prostu nacisnąć dwa przyciski na swoim telefonie, to aż takie trudne? Pisałem wszystkie egzaminy w szkołach, na studiach miałem ich pewnie kilkadziesiąt, bo sporo terminów xD, i jak chciałem to wyłączałem telefon, goście przeważnie przypominają po dwa razy żeby nie było niespodzianki.

Dzieciaki znają te wszystkie zasady, bo mają je wbijane do głów przez całą 6 klasę, jeśli tego nie dopilnowała to taka lekcja
@pitrah606: Nie chodzi tylko o ściąganie ale o przeszkadzanie innym. Pewnie informacja o wyłączeniu telefonów była wielokrotnie powtarzana więc trzeba być raczej głupim żeby tak wpaść
@pitrah606: Jedna z najbardziej absurdalnych sytuacji jaka mnie spotkała: dostałem jedynka za to, że się uśmiechnąłem. To nie był jakiś szyderczy czy prześmiewczy uśmieszek tylko reakcja na zdenerwowanie. Absurdy gonią absurdy w polskim szkolnictwie a same szkoły są bastionami niedowartościowanych kobiet
@pitrah606: Nie porównuję studenta do 12latki. Mówię, że po pierwsze pisałem wszystkie te śmieszne egzaminy (6klasa, 3gim, matura, próbnych to nawet nie liczę) i pokazuję, że ta zasada obecna jest wszędzie. Jeśli nie potrafi się dostosować to jej sprawa, jej błąd i ona ponosi konsekwencje.
@pitrah606: I bardzo dobrze. Nie chodzi o Grażyny, ale o naukę tego, że w życiu ponosi się konsekwencje. Temat o telefonach jest wałkowany ogromną ilość razy i wszyscy są dokładnie uświadomieni, że telefonów się nie wnosi. Nauczy się na przyszłość, że niektórych zasad trzeba przestrzegać, bo może mieć to przykre konsekwencje. Z takiego pobłażania biorą się później goście pokroju Jaśka Meli, który będzie miał w dupie, że są tablice ostrzegawcze koło
@MaryMagdalene: W życiu ponosisz konsekwencje, a na dobrą sprawę, nie mogą się wyrzucić ze szkoły dopóki nie ukończysz 18 roku życia.

Nie wiem, może ja zbyt pobłażliwie podchodzę do tego, ale jak dla mnie to taka klasyczna burza w szklance wody.