Wpis z mikrobloga

#stan #polityka #duda #kandydat Andrzej Duda znowu wyłożył się. Przez agitację mamy

"Jestem mamą Andrzeja Dudy, który startuje jako ten..., jako kandydat na prezydenta. I potrzebne mi jest (...). Prosił mnie, jeśli mogę, zebrać od studentów podpisy.

Andrzej Duda, rubasznie uśmiechnięty kandydat PiS na prezydenta, niby otrząsnął się już co nieco z kurzu SKOK-ów, aż tu nagle poleciał znowu gruz wyborczy, na jego głowę pełną troski, o zwycięstwo. Profesor dr hab. inż. Janina Milewska-Duda, podczas wykładu na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, poprosiła studentów o podpisy pod listami poparcia dla jej syna – kandydata PiS na prezydenta Andrzeja Dudy – informuje serwis fakty.interia.pl.

"Kandydat PiS na prezydenta wyłożył się na całego. Poprosił mamę, by zbierała na niego podpisy... na uczelni!" - donosi tabloidowy "Fakt". Zdumiony Andrzej Duda, w wyraźnie posępnym tonie, zaprzecza wszystkiemu. "Nie pomyślałbym nawet by Rodziców do czegokolwiek namawiać..." – oświadczył krótko na Twitterze.

"Jestem mamą Andrzeja Dudy, który startuje, jako kandydat na prezydenta. Prosił jeśli mogę, zebrać od studentów podpisy, więc kto będzie chciał, proszę mi się tutaj podpisać na listy, ja tak poślę rzędami. Oczywiście jest to nieformalna sprawa. Tego na zajęciach robić nie wolno" - miała powiedzieć - według "Faktu" – prof. Janina Milewska-Duda, na rozpoczęcie zajęcia ze studentami na krakowskiej AGH.

Jak zastrzega wścibski tabloid "Fakt", który słynie ze zbierania faktów, dowodem na całe to nieco cyrkowe wydarzenie jest nagranie, wykonane przez jednego ze studentów Wydziału Energetyki i Paliw Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

"Zanim przejdę do tematu, to jeszcze pozwolę sobie - dyskretnie! - zrobić taka prywatę na zajęciach. Pierwsze zajęcia, więc sobie na to pozwalam. Mianowicie, jestem mamą Andrzeja Dudy, który startuje jako ten..., jako kandydat na prezydenta. I potrzebne mi jest (...). Prosił mnie, jeśli mogę, zebrać od studentów podpisy. Kto będzie chciał, proszę mi się tutaj podpisać na listy, ja tak poślę rzędami" - usłyszeli studenci krakowskiej zacnej uczelni AGH.

"Na prośbę syna, doktora prawa, prawo złamała mama, bo w szkołach agitować nie wolno. A zaledwie kilka tygodni temu, PiS zaciekle krytykował sztab Bronisława Komorowskiego, który do kampanii zaangażował dzieci" - analizuje i przypomina na pierwszej stronie swojego wydania, tabloid.

Do sprawy niemal natychmiast odniósł się Andrzej Duda. "Nie pomyślałbym nawet, by Rodziców do czegokolwiek namawiać... Mama to Mama. A podpis to nie głos" - napisał kandydat PiS na prezydenta, gdy na Twitterze zjawiła się środowa okładka tabloidu. Co napisał to napisał, ale jednak ciśnie się tutaj stosowne pytanie: ile jeszcze kandydat PiS na prezydenta RP – radośnie uśmiechnięty doktor prawa - nakłamie w kampanii, zanim wyborcy, staną przed urnami, aby powiedzieć mu krzyżykami na listach wyborczych, zdecydowane "NIE".
Źródło: fakty.interia.pl.

Stanisław Cybruch

Na zdjęciu ilustracyjnym - 7e3ffd8a6c0119e81c7235d950cdea8b andrzej duda. Foto: wpolityce.pl.google.com.
Pobierz stanislaw-cybruch - #stan #polityka #duda #kandydat Andrzej Duda znowu wyłożył się. P...
źródło: comment_Pc55yeBNTta06hdCOAVvlb2yZH6yOOQB.jpg
  • 2