Wpis z mikrobloga

@Magej: Ciekawa rzecz. W zasadzie śmierdzi fejkiem na odległość bo wątpię, by każdy był zainfekowany (a jak na razie gdzie nie sprawdzę, to wszyscy potwierdzają). Co ciekawe, mój serwer VPS, z poziomu którego nikt się ze stronami nie łączy też jest "zainfekowany". Skłaniam się więc ku teorii, że jednak jest to ściema.
  • Odpowiedz