Doskonale wiemy, jaki mamy dziś dzień. W mediach od samego rana pojawiają się spreparowane newsy, które jednak rzadko kiedy trudno jest odróżnić od tych prawdziwych. Okazuje się jednak, że czasem i nawet największy absurd jest w stanie pobudzić wyobraźnię ludzi na tyle, że dochodzi do sytuacji niemal absurdalnych. Jedną z nich było ogłoszenie Jowiszowo-plutonowego efektu grawitacyjnego, mającego czasowo zmniejszyć siłę przyciągania Ziemi.
Sama idea żartu brzmi bardzo niedorzecznie i dla każdego, nawet średnio zaznajomionego z astronomią i prawami fizyki człowieka jakikolwiek spadek siły przyciągania na skutek koniunkcji dwóch tak odległych od siebie (i drastycznie różniących się masą) obiektów jest absolutnie wykluczony. Patrick Moore, astronom-amator, który ogłosił wystąpienie efektu na antenie radiowej stacji BBC w 1976 roku trafił jednak na bardzo podatny grunt.
Wystąpienie Jowiszowo-plutonowego efektu grawitacyjnego zostało przez Moore’a zaanonsowane na godzinę 9:47. Już chwilę później do stacji radiowej zaczęły napływać telefony od słuchaczy, którzy rzekomo „lewitowali” i „latali dookoła pokoju”. Wiele z nich dotyczyło nie pojedynczych jednostek a całych grup, które rzekomo o podanej godzinie doświadczyły zmyślonego efektu. Żart, przez swoją absurdalność, został jednak dość szybko zdemaskowany. Mimo to do tej pory uchodzi za jeden z najlepszych „wkrętów” wszechczasów.
Sama idea żartu brzmi bardzo niedorzecznie i dla każdego, nawet średnio zaznajomionego z astronomią i prawami fizyki człowieka jakikolwiek spadek siły przyciągania na skutek koniunkcji dwóch tak odległych od siebie (i drastycznie różniących się masą) obiektów jest absolutnie wykluczony.
a mi się wydaje że większość ludzi i to nawet bez względu na wiek nie ma bladego pojęcia o astronomii i każdy jeden primaaprilisowy żart łyknęliby bez problemu, nawet ten. Jedynie coś ultraniedorzecznego
Sama idea żartu brzmi bardzo niedorzecznie i dla każdego, nawet średnio zaznajomionego z astronomią i prawami fizyki człowieka jakikolwiek spadek siły przyciągania na skutek koniunkcji dwóch tak odległych od siebie (i drastycznie różniących się masą) obiektów jest absolutnie wykluczony. Patrick Moore, astronom-amator, który ogłosił wystąpienie efektu na antenie radiowej stacji BBC w 1976 roku trafił jednak na bardzo podatny grunt.
Wystąpienie Jowiszowo-plutonowego efektu grawitacyjnego zostało przez Moore’a zaanonsowane na godzinę 9:47. Już chwilę później do stacji radiowej zaczęły napływać telefony od słuchaczy, którzy rzekomo „lewitowali” i „latali dookoła pokoju”. Wiele z nich dotyczyło nie pojedynczych jednostek a całych grup, które rzekomo o podanej godzinie doświadczyły zmyślonego efektu. Żart, przez swoją absurdalność, został jednak dość szybko zdemaskowany. Mimo to do tej pory uchodzi za jeden z najlepszych „wkrętów” wszechczasów.
#kosmos #mirkokosmos #astronomia #fizyka #ciekawostki #piszeestel
źródło: comment_nBcf4HObihwolBlg3waWYuNbCUskvOzx.jpg
Pobierza mi się wydaje że większość ludzi i to nawet bez względu na wiek nie ma bladego pojęcia o astronomii i każdy jeden primaaprilisowy żart łyknęliby bez problemu, nawet ten. Jedynie coś ultraniedorzecznego
Nie jest wykluczony, ale jest niemierzalny (za to policzalny) ( ͡° ͜ʖ ͡°)
źródło: comment_uFaq3XZGilHlEIWVV5ySSHVRQebAwJ0d.jpg
Pobierz