Aktywne Wpisy
cleopatre +94
Brzydzę się mężczyzn. Obiektywnie, bierze mnie obrzydzenie na męską płeć.
Począwszy od ojca, który zaniedbywał potrzeby dziecka, na końcu je porzucając i nie łożąc na moje utrzymanie, przechodząc do molestowania i prób molestowania, obmacywania mnie przez między innymi instruktora nauki jazdy, właściciela obiektu sportowego w którym trenowałam jako nastolatka, kończąc na nieudanych zalotach i 4 letnim związku z typem co myśli, że kobieta to jego #!$%@? własność.
I teraz najlepsze. Społeczeństwo często
Począwszy od ojca, który zaniedbywał potrzeby dziecka, na końcu je porzucając i nie łożąc na moje utrzymanie, przechodząc do molestowania i prób molestowania, obmacywania mnie przez między innymi instruktora nauki jazdy, właściciela obiektu sportowego w którym trenowałam jako nastolatka, kończąc na nieudanych zalotach i 4 letnim związku z typem co myśli, że kobieta to jego #!$%@? własność.
I teraz najlepsze. Społeczeństwo często
Dinth +65
Zdawalem prawo jazdy w UK i tam jezdzilem jakies 10 lat. W Polsce tylko raz siadlem na kierownice - jakies 10km z lotniska przez wsie i stwierdzilem ze pier**** jazde po polsce. Jadac 50km/h na ograniczeniu 50km/h, doslownie co kilkadziesiat sekund ktos za mna trabil, mrugal swiatlami i nastepnie wyprzedzal. Na tym odcinku wyprzedzilo mnie - zeby tylko wyprzedzono, ale wyprzedzono w bardzo agresywny sposob - conajmniej z kilkadziesiat samochodow.
Jezdzac po
Jezdzac po
Tytuł: Dzierżyński. Miłość i rewolucja
Autor: Sylwia Frołow
Stron: 352
Licznik: 26/48
Opinia: Biografia Dzierżyńskiego pisana przez osobą bez warsztatu historycznego. Całość dość chaotyczna, dobór faktów i źródeł sprawiający wrażenie przypadkowości. Autorka pozwala sobie na usprawiedliwianie postaw i zachowań opisywanych osób, co moim zdaniem wyklucza tę książkę z kategorii poważnych pozycji historycznych. Ot, taki dłuższy artykuł do Focusa (chociaż generalnie całkiem ciekawy).
Tytuł: W Chinach jedzą Księżyc
Autor: Miriam Collee
Stron: 304
Licznik: 27/48
Opinia: Książką o tym, jak trudno przyzwyczajonej do wygodnego życia Niemce znaleźć w Szanghaju dobrą gosposię. Zmarnowany ogromny potencjał tematu różnic międzykulturowych i ich genezy. Całość banalna i pozbawiona istotnych treści. Nie polecam.
Tytuł: Cylinder Van Troffa
Autor: Janusz Zajdel
Stron: 240
Licznik: 28/48
Opinia: Podchodziłem z małymi oczekiwaniami i zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony. Ciekawa fabuła dająca pole do ciekawych rozważań na tematy naukowe i moralne. Miałem z czytania wiele frajdy.
Tytuł: Mój przyjaciel Hitler
Autor: Heinrich Hoffmann
Stron: 288
Licznik: 29/48
Opinia: Jak to autobiografia - stronnicza i wybielająca autora. Jednocześnie całkiem ciekawa i czyniąca Hitlera (bo to on jest tu główną atrakcją) bardziej ludzkim. Bez rewelacji, ale na pewno nie mam poczucia straconego czasu.