Wpis z mikrobloga

  • 0
@magrusia: Za wcześnie. Mięśnie, ścięgna, cały organizm przebudowuje się do długich dystansów przez lata, nie miesiące. Sama poleciałam maraton po nieco ponad pół roku biegania i nie była to zbyt mądra decyzja, ale też na słowo bym nie uwierzyła.
  • 1
@magrusia: Nie namawiam. W sumie sporo ludzi tak ma - zaliczy ten pierwszy maraton, po czym wraca do krótszych dystansów. Ja częściowo też. I to raczej nawet zdrowsze i daje szansę na szybszy progres.
  • 1
@magrusia: Skoro jesteś już na "chodzie" i czujesz się na siłach, realizujesz plan treningowy dobrze...myślę, że możesz przebiec maraton. Sama tak miałam w 2013 r. 2012 był moim najlepszym rokiem (jeśli chodzi o szybkość i życiówki) niestety borykałam się z problematycznym kolanem, w końcu dałam za wygraną i udałam się do ortopedy (porządnego od sportu, nie takiego, co by mi powiedział, że bieganie to zło). Wyszło nieciekawie o mojej rzepce, ale
@Albinea: myslalam i ciagle mysle o triathlonie, ale to kasy na rower trzeba, a bieganie mialo byc sportem tanim. nie jest :) ale triathlon tym bardziej.
przebiegnę maraton i dam spokój długim dystansom. staż mam w bieganiu mały (czyli życiówki słabe), więc po maratonie poprawię czasy na 5 i 10k. a potem życie pokaże :) dzięki
  • 1
@magrusia: No, bieganie miało być tanie, a najbardziej było to widać przy zapisach na zawody ( ͡° ͜ʖ ͡°) Niestety triathlon już jest o wiele droższy... Ale przynajmniej sprawia mi frajdę, no a jako tako udaje się uciułać kasę.... Wygraj z maratonem, miej satysfakcję i później na spokojnie zajmij się krótszymi dystansami, no chyba, że naprawdę Ci się spodoba i pójdziesz w jakieś ultra (ale pewnie nie