Wpis z mikrobloga

Mirki co się #!$%@? to ja nawet nie. Byłam u mamy na Mazowszu, kupiłam bilet powrotny przez internet a raczej ktoś z rodziny zrobił to za mnie. Juz w przedziale okazało się po około 3 stacjach ktoś miał to samo miejsce co ja, potem było tylko gorzej bo okazało się ze babcia owszem kupiła bilet ale na 26 a nie 28 a ja nie zwróciłam na to uwagi.
Konduktor sugeruje żeby kupić nowe. Ty w portfelu 40 cebulionow, kasa na koncie owszem ale na oszczędnościowym wiec karta nie zapłacisz. Panika mocno. Chcesz wysiadac. Kibic jadący z Warszawy do Sosnowca rzuca, że mam nie wysiadac, bo on się dorzuci, dziewczyna obok wyciąga pieniądze i mówi że ona tez. Dziękujesz i w sumie łzy w oczach mocno.

Chciałam im dać tablet, elektronikę w zastaw, bo teraz wisze im po 20 cebulionow ale żadne z nich nie chciało. Wymieniliśmy się numerami, dziewczynie mam przelać na konto z gościem się spotkac. Ovzywiscie na spotkanie z gościem ruszam z alkoholem w podziękowaniu, dziewczynie wyślę jakiś podarunek na adres z przelewu, bo gdyby nie oni wysiadłabym z córką lvl 3 gdzieś tam, z walizami i nie wiedziała co zrobić.

Potem jeszcze konduktor 3 razy resetowal maszynę bo bilet się nie chciał drukować, ktoś w przedziale stwierdził, że po tylu znakach juz by nie jechał.

Musiałam się gdzieś wygadac, bo stres mnie zżera mocno.

Wybaczcie literówki ewentualne ale telefon i nerwy.

#truestory #gorzkiezale
  • 66
  • Odpowiedz
@Lim3: Wow, istnieją jeszcze mili ludzie na tym świecie ;)
na trasie Wrocław-Szczecin trafiam na samych zajebistych ludzi. Całą drogę gadamy i nie ma stypy, a podróż szybko leci i jest miłoooo (ʘʘ)
  • Odpowiedz
Musiałam się gdzieś wygadac, bo stres mnie zżera mocno.

Wybaczcie literówki ewentualne ale telefon i nerwy.


@Lim3: tragedia poziom EXPERT! nie masz nikogo z kim możesz porozmawiać o tym w realnym życiu?
nie chodzi mi tu o historię lecz zacytowane zdania.
  • Odpowiedz
Fajnie, że ludzie pomogli, ale nie wiem jak można podróżować z córką mając dostępne jedynie 40zł... Różne rzeczy się dzieją, czasem trzeba coś kupić itd. Nie wiem jak to wygląda u innych, ale ja nawet na krótki spacer biorę jakąś gotówkę (np. 10zł w kieszeń), a co mówić na podróż, gdzie dodatkowo jesteś odpowiedzialny za inną osobę
  • Odpowiedz