Wpis z mikrobloga

Niemal codziennie pojawia się tu pytanie o opuszczone fabryki i "brak wystarczającej liczby pracowników", po czym zaraz ktoś przychodzi i opowiada jakieś brednie o konieczności budowania specjalnych osiedli bez szkół, bo niby w mieście jest zbyt wysoki poziom edukacji, a strefy przemysłowe potrzebują niewykwalifikowanej siły roboczej. Nic bardziej mylnego!

Jeżeli w Twoim mieście brakuje pracowników w dzielnicach przemysłowych, to znaczy, że - uwaga! - rzeczywiście brakuje pracowników! Jakichkolwiek! Poziom ich edukacji nie ma tak naprawdę większego znaczenia. Wyedukowani pracownicy w pierwszej kolejności będą co prawda zawsze wybierać pracę w biurach, ale jeżeli nie znajdą tam zatrudnienia, to skierują się w stronę stref przemysłowych. Sam mam u siebie farmy, na których 100% pracowników jest po uniwersytetach (pic related). ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Co więc zrobić, gdy kolejne fabryki upadają z powodu braku pracowników? Budować więcej stref mieszkalnych! (ze szkołami!)

No dobra, a jeżeli nie mam zapotrzebowania na strefy mieszkalne i ludzie nie chcą nie wprowadzać? - zapytacie. Wyburzać strefy przemysłowe! Tak, tak. Jeżeli dotknął Cię w ostatnim czasie naturalny spadek liczby mieszkańców albo masz starzejące się społeczeństwo z dużą liczbą seniorów, to całkiem możliwe, że masz w mieście zbyt dużo zakładów pracy w stosunku do populacji. Warto zaglądać do zakładki Populacja i kontrolować liczbę zatrudnionych pracowników i dostępnych miejsc pracy. Jeżeli różnica jest zbyt duża, to fabryki będą upadać, więc lepiej po prostu samemu zlikwidować część terenów przemysłowych, a zwolnieni pracownicy wypełnią braki w pozostałych zakładach.

Poza tym, należy zadbać o dobry transport publiczny i pociągnięcie linii autobusowej/metra/kolejowej do oddalonych stref przemysłowych, bo i zbyt duża odległość od domu może być przeszkodą dla mieszkańców.

Nie należy jednak wiązać (bezpośrednio) braku pracowników z poziomem wykształcenia.

Temat wałkowany na reddicie w kilku wątkach, ale na wypok najwyraźniej nie dotarło.

#citiesskylines
Pobierz seann - Niemal codziennie pojawia się tu pytanie o opuszczone fabryki i "brak wystarc...
źródło: comment_LSk8t9VSxYVwY2fANXyD1r22snTkJdeP.jpg
  • 12
@seann: Jest masa spamu w tym tagu na ten temat. Większość wygląda tak:

Drogie mirko, w moim mieście jest pełno opuszczonych fabryk oraz nie funkcjonujących tych żółtych stref. Co gorsza, na dole tam gdzie wybiera się budynki, cały czas świeci mi na zielono jakiś pasek, a obok niego są dwa szare. Co robić? Może są jakieś mody na to?


@seann: ja mam troszkę inny problem:
jednocześnie brak odpowiedniej liczby pracowników, produkty nie znajdują swoich nabywców, występują puste budynki
(przemysłowe i mieszkaniowe obu typów)
oraz
brak chętnych do zasiedlania (trzy szare paski, czasem pojawia się minimalne zapotrzebowanie)
populacja 30-36k zmianna falowo z drobnymi odchyłkami
jak to rozruszać?
wychodzi że mój problem był bardziej złożony
za mało pracy - postawiłem biura
za dużo korków
dostawiłem 2 stacje kolejowe do tranzytu dóbr (co w sumie zmieniło mi lokalizacje korków :D )
gdzie było opłacane postawiłem specjalne strefy ekonomiczne/produkcyjne
w skrócie powoli populacja już rośnie, w ciągu 25 lat 2056 - 2080 tkwiłem na podobnym poziomie z problemami jak wyżej...
pytanie:
skąd się bierze taka falowość zmian populacji, tj. przyjeżdżają i odjeżdżają
Pobierz Bojownik_Wolnosci - wychodzi że mój problem był bardziej złożony
za mało pracy - pos...
źródło: comment_YiS7xfJHq50ei4ntampFKtRnHNDXj1O1.jpg
@Bojownik_Wolnosci: regularne wzrosty i spadki populacji biorą się z tego, że mieszkańcy wymierają, a na ich miejsce przyjeżdżają nowi. generalnie to powinno odbywać się płynnie, ale z racji tego, że mieszkania buduje się tutaj masowo, to w krótkim czasie w mieście pojawia się dużo nowych osób, które potem starzeją się i mniej więcej w tym samym okresie umierają. stąd te skoki populacji.

na twoim miejscu wywaliłbym tę strefę przemysłową i zastąpił