Wpis z mikrobloga

To co się zobaczy się już nie odzobaczy, niestety w b. smutnym kontekście.
Jechałem do swojego rodzinnego miasta i byłem świadkiem wypadku, a raczej smutków po tymże wypadku.
Dwa auta porozwalane w piździec, jeden wygląda jak zwinięta harmonijka, drugi to metalowa kulka.

I tu scena: Ojciec przytula jakieś zakrwawione wzłoki, wrzeszczy, krzyczy, nie daje sobie oderwać tego truchła. No dobra, b. smutny widok, pewnie trzyma swoje zmarłe dziecko.

A zaraz potem patrzę na prawą stronę jezdni, a tam głowa tej dziewczynki skierowana w moją stronę ...
Chyba najgorszy widok który widziałem w życiu :(

#sadstory #truestory #coolstory
  • 45
  • Odpowiedz
@Conflagration: kawałek ode mnie biegnie obwodnica miasta, zaraz koło niej stoi jeden dom.
Kilka lat temu usłyszałem syreny policji, straży i karetki. Pobieglem z kuzynem na miejsce wypadku.
Okazało się, że córka właściciela domu była pasażerką auta prowadzonego przez jej szwagra, który jeździł jak wariat.
Tym razem mu się nie udało, wymusił pierwszeństwo i przypieprzył w bok mercedesa, bodajże c-klasy z taką siłą, że ten wypadł z obwodnicy i spadł obok bramy wjazdowej do jej domu.
Dziewczyna mieszkająca w tym domu zginęła na miejscu, dosłownie 20m od domu.
Pamiętam jak jej ojciec przyjechał na miejsce wypadku i jak zobaczył czarny worek zaczął krzyczeć
  • Odpowiedz