Wpis z mikrobloga

@Domara: Raz tak #!$%@?łem z 10 lat temu, budzik musiałem wyłączyć i obudziłem się o 9:40 a na 10 miałem do pracy. W 20 minut ogarnąłem się i #!$%@?łem rurką do roboty 7km i zdążyłem otworzyć sklep o 10 :D
  • Odpowiedz
@Domara: ostatnio chciałem robić guwnoburze ze mój szramszung jakiś #!$%@? i czasami nie dzwoni budzik a wystarczylo go przenieść dalej od łóżka żebym reka nie sięgnął i juz dzwoni.
  • Odpowiedz
  • 2
@Domara: Ja przez sen umiem zastopować muzykę, zdjąć słuchawki z uszu i razem z telefonem odłożyć na szafkę obok. Przebij to :P
  • Odpowiedz
@biuna: Wiele rzeczy już próbowałem. Mam taką pracę, że mogę przyjść kiedy chcę i muszę swoje wyrobić. Gdy nie mam ustalonej konkretnej godziny nie mogę wstać bez nastawiania 3-5 budzików, albo kombinowania z ich wyłączaniem. Jeżeli mam jakieś spotkanie albo np. angielski, na który się ostatnio zapisałem to zawsze wstaje przed budzikiem.
  • Odpowiedz