Wpis z mikrobloga

Do sklepu osiedlowego przychodzi klient o azjatyckiej aparycji. - Dziń Dobly, ci jest mąka? - pyta się pani sprzedającej za kasą.
- Nie ma mąka - odpowiada sprzedawczyni, zmierzywszy azjatę wzrokiem.
Azjata chwilę wpatruje się w panią jak zaczarowany, kiedy ta już chce mu zacząć tłumaczyć na migi, pyta niepewnie: - A ciemu pani uziwa mianownika ziamiast dopełniacia?
#heheszki #suchar #humor