Wpis z mikrobloga

Lubię bezalkoholowe p--o. Smakuje mi. Często je pije, wtedy gdy nie mogę albo zwyczajnie nie chce pic alkoholu, co w moim przypadku oznacza praktycznie każde spotkanie towarzyskie (alko pijam tak z raz na dwa miesiące, jak nie rzadziej). Cieszy mnie, że pojawił się np. Złoty Bażant free, pyszny, ale wciąż marzy mi się większy wybór na rynku, zwłaszcza w klubach.

#niepopularnaopinia #p--o
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@galaxie500: kiedys Krombachera bezalko spróbuj, przykładowo naszego Lecha 0% to wylałem bo nie dało się pić, a tamto ciężko odróżnić od zwykłego browca. (chyba że smakowe lubisz to insza inszość)
  • Odpowiedz
@Letoo: bzdurna? bo mam zapotrzebowanie na rzecz, o którą jest ciężko?
@piepia: jest paskudny. stąd marzy mi się wybór dobrych bezalkoholowych, to właśnie wynika z mojego posta chyba...
@robekk1978: jak tylko trafię to kupię, dzięki. a smakowych średnio, lubię gorzko :)
  • Odpowiedz
  • 0
@galaxie500: niska podaż nie bierze się znikąd, piwa bezalkoholowe pozbawione są pewnych walorów smakowych, które piwa naturalnie alkoholowe zapewniają. Nie znam żadnego piwa rzemieslniczego, które byłoby bezalkoholowe, a dopiero wśród nich znalajduje smak, który mogę z czystym sumieniem nazwać dobrym. Zamiast koncernowego pustaka wolałbym się napić na przykład coli.
  • Odpowiedz
@Letoo: i tu jest właśnie pies pogrzebany, nie chcę pic koli, chcę pic p--o, i to najlepsze jakie da się zrobic - a go nie ma. Nie musi byc tak dobre jak alkoholowe - wiadomo, że nie będzie, kwestia produkcji jest tu chyba nie do przeskoczenia. Ale niech będzie najepsze z bezalkoholowych :)

Może jednak któryś mały browar pójdzie na rękę i pokombinuje, cały czas na to czekam.
  • Odpowiedz