Wpis z mikrobloga

@mile5: to w takim razie raczej nie dojdzie do sytuacji w której będą chcieli zwrotu pieniędzy albo szybkiej sprzedaży (w ciągu 3lat). Wtedy przy zwrocie otrzymali by pieniądze na umowie albo musieliby płacić większy podatek dochodowy przy dalszej odsprzedaży. W innych wypadkach, jak np. świadczenia gwarancyjne nie stanowi to żadnego problemu.
@mile5: jezeli mieszkanie ma wady prawne moze byc problem z odzyskaniem calosci pieniedzy i roznica moze byc "zacheta" by te wady prawne mniej kupujacemu przeszkadzaly. Ja bym nie tylko nie akceptowal takiego rozwiazania ale po takiej propozycji 3x dokladniej wszystko weryfikowal (a najlepiej poszukal innego dewelopera)
@mile5: Trudno powiedzieć, może roszczenia poprzednich właścicieli lub współwłaścicieli gruntu na którym stoi budynek i/lub nie do końca uregulowany stan prawny tychże gruntów? Może błędy formalne przy pozwoleniu na budowę lub przy samej budowie które mogą stwarzać problemy z odbiorami technicznymi budynku? Może hipoteka na jednej z działek na której stoi nieruchomość? Może któryś z elementów składowych nieruchomości jest obciążony służebnością? A może po prostu nie tyle wada prawna co zatajenie
@Leafdrop: To prawda, ale wymieniłem rzeczy najbardziej oczywiste, a i tak nie wszystko z tej listy da się sprawdzić ze 100% pewnością. Życie pisze swoje scenariusze i mogą się zdarzyć takie problemy które ciężko klientowi przewidzieć, a notariusz też nie musi wszystkiego zauważyć (zwłaszcza jeżeli jest to notariusz dewelopera).
akceptowal


@mile5: Takie rozwiązanie rodzi bardzo poważne ryzyko nieważności umowy. Zaniżenie ceny w akcie sprawia, że umowa stwierdzona tym aktem jest umową pozorną. Umową ukrytą pod umową pozorną jest w tym przypadku umowa sprzedaży za wyższą cenę. Ważność umowy ukrytej zależy od spełnienia przez nią warunków ważności umów tego rodzaju (art. 83 §1 zd. 2 k.c.). Jednym z warunków ważności umowy sprzedaży nieruchomości jest zawarcie jej w formie aktu notarialnego. Umowa