Wpis z mikrobloga

Kurna. Eureka, olśnienie. Wreszcie nadszedł ten dzień i czuję się z tym świetnie. Oczyszczony i świadomy.
Nie będę szukał zgody ani fałszywego pojednania z kimś kto mną pogardza. Gdybym teraz ja przeprosił nie mając za co, przepraszając za to, że żyję - upadłbym do reszty. Straciłbym godność a ona,. moja matka wiedziałby, że może mną dalej bezkarnie poniewierać. Koniec tego....
#toksycznamatka
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach