Wpis z mikrobloga

Byłem właśnie w sklepie, w którym często robie zakupy i wielokrotnie miałem sytuacje z serii "mogę być winna głośnika?", zawsze się zgadzam, mimo że to jawna kradzież moich ciężko zarobionych pieniędzy :) No ale cóż, może kiedyś zdarzy się sytuacja kiedy mi zabraknie grosika... Jak na przykład dzisiaj, nie do końca zabrakło mi grosika, ale dla jednego grosika musiałbym rozmieniać 10 zł, powiedziałem o tym kasjerka, bez mrugnięcia okiem chwyta za dychę, zatem mówię, że już z tych grosików nie wydanych z reszty chyba ze złotówka się uzbierała i skoro ja im darowałem tyle razy to czemu nie może raz być odwrotnie. Na co kasjerka z wrednym usmieszkiem: "he, ale to tak nie działa". Niech no tylko następnym razem któraś poprosi o nie wydanie grosika. Jak się wkurzę to jeszcze pójdę któregoś razu i wykorzystam ich "przepis", że poniżej 10 zł nie można płacić kartą, zobaczymy kto ostatni powie "he"
#podludzie #gorzkiezale #januszebiznesu
  • 12
@FilozofujacaCalka: ale z jakiego prawa? tam nie ma nic o rozmienianiu. tylko konkretnie, bo co chwilę ktoś pieprzy tak od rzeczy. i zanim odpiszesz jakąś mądrość ludową zapoznaj się z kodeksem cywilnym, artykuł 537, paragraf 2:

Sprzedawca, który otrzymał cenę wyższą od ceny sztywnej, obowiązany

jest zwrócić kupującemu pobraną różnicę.