Wpis z mikrobloga

Czytając historie @Famina, przypomniała mi się historia mojego taty i dziadka.

tl;dr na dole.

Mój dziadek miał kiedyś parę kur i jednego koguta(taki samiec alfa) który bardzo nie lubił mojego taty. Kiedyś kiedy mój tata wrócił ze szkoły(10 lvl) poszedł podenerwować koguta.

Założył grube gumowce i zaczął biegać za kogutem, darł japę i chciał go kopnąć. Kogut po czasie się strasznie zdenerwował i #!$%@?Ł fest mojego tate w gire. W gumowcu wielka dziura i krew się leje. Ojciec poszedł opatrzeć ranę, ale po drodze zobaczył wielki kawał kija.( ͡° ͜ʖ ͡°)

Kogut na sam widok kija zaczął #!$%@?ć gdzie się da, ale mój tata był szybszy. #!$%@?ł kogutowi z całej pety. Kogut skulił się, przestał się puszyć i uciekł do kurnika. Ojciec zadowolony poszedł zobaczyć co z nogą.

Gdy mój dziadek wrócił z pracy zobaczył, że kogut wygląda jakoś dziwnie, jakby chory czy coś. Szkoda zrobiło mu się zwierzaka więc poszedł do garażu, wziął siekiere i JEB JEB w koguta i #!$%@?ł mu głowę bo szkoda, żeby kogut się męczył, a miał ochotę na rosół.

Mój tata dzień później dowiedział się, że kogut został zabity przez dziadka i bał się powiedzieć, że to jego wina bo wiedział, jak mój dziadek lubił tego koguta.

Dopiero po trzydziestu latach na jakiś urodzinach dziadka albo babci, mój tata przez przypadek opowiedział o tym. Mój dziadek pomarkotniał wtedy i zaczął wspominać koguta.

tl;dr


#rodziceniewiedzo #coolstory #heheszki
  • 1
  • Odpowiedz