Wpis z mikrobloga

@CurlyHairGirl: ja na tygodniu raczej cięzko. Na miejscu (jakimkolwiek) bym był dopiero kolo 21 i mimo, że mógłbym zostawać i do rana, bo praca od poludnia, to inni zaraz by się pewnie zbierali. a na godzine iśc to się nie dodaje