Wpis z mikrobloga

@przeo: Ja po 12 latach, pierwsze 2 tygodnie były zadziwiająco ok pod względem syndromu odstawienniczego. Najgorzej było tak między 3 a 4 tygodniem. Później już z górki - i mówię głównie o samopoczuciu a nie o ciągu do nikotyny, bo z tym w sumie miałem najmniejszy problem.