Wpis z mikrobloga

Przepraszam za brak polskich znakow ale pisze z komy, marzne wlasnie pod kinem z czerwonym kubeczkiem w dloni i nie zaluje . Moj rozowy pasek jest najtwardszy na świecie. Pracuje w 2 miejscach (w czasie studiowania) zeby uzbierac na wakacje. w najbardziej #!$%@? z pracy (cinemacity) dostala 9h zmiane w walentynki (no dobra, i tak ich nie lubi). Wczoraj odeszla bardzo bliska jej osoba, a dzisiaj musi wysluchiwac jak sebixowi z karyna bardzo sie spieszy romantyczne "50 twarzy fanfiction zmierzchu" i jak to sebix jest panem i wladca bo stac go na duzy popcorn w kinie.
Osobiscie juz przyjmujac taka smutna wiadomosc i wiedzac co mnie czeka tego samego dnia pewnie zaszylbym sie w forcie z poduszek i plakal lezac w pozycji embrionalnej odmawiajac kontaktu ze swiatem. Ale ona jeszcze poswieca cala swoja dzienna przerwe (cale 20 minut, a nie moze nawet siedziec w czasie pracy) zeby sie ze mna zobaczyc. Wiec teraz czekam z termosem z czekolada oraz tandetnym plastikowym kubeczkiem az skonczy zmiane, bo az slow z podziwu mi brak.
#truestory #niebekazrozowychpaskow
  • 37
  • Odpowiedz
@hawker: pracowałem w CC i była to zajebista praca, fakt w jakieś świeta ludzi w cholere, ale ogólnie nie była to ciężka praca, tym bardziej dla dziewczyn, które nie musiały wynosić ok 60 worków ze śmiećmi 120l na zmianie.
Dodam że w międzyczasie robiłem w Kfc, na tym samym pietrze w plazie dwie prace, z jednej do drugiej od 8 do 1 w nocy
wiec wiem jak to jest i za
  • Odpowiedz