Wpis z mikrobloga

@SzaloneKalesony: Przecież to normalne, ja za pierwszym razem po kilkuset metrach leżałem przez 10 minut na trawniku próbując złapać oddech xD Płuca się dosyć szybko przyzwyczają, przynajmniej u mnie (po kilku biegach już problemów z oddechem nie miałem), przede wszystkim pamiętaj o rozgrzewce i nie biegaj za często, bo się uszkodzisz tak jak ja, i z biegania będzie jeden wielki #!$%@?.
Moje pierwsze bieganie bylo podobne, przebieglem z 300-400m i stalem lapiac oddech, następnie szedlem bo biec bym nie dal rady. Po 9 tyg pierwszy raz w życiu przebieglem 10km bez zatrzymania, pozdrawiam ;)