Mam problem z pizzeria prima z Warszawy... Co 2 tygodnie rozrzucają swoje ulotki pod drzwiami na wszystkich okolicznych klatkach (jak na zdjęciu). Juz mnie za przeproszeniem #!$%@? bierze. 3 razy rozmawiałem juz z ich menadzerem i obiecał ze to ostatni raz, a dzis znów to zrobili.
Oprócz mnie w bloku mieszka sporo starszych osob, ktore nie sa w stanie schylać sie po te ulotki... I walają sie tak do czasu, aż sam ich nie zbiorę...
Moge cos z tym zrobic? To po prostu czyste #!$%@?.
@EleganckiMezczyznapl: ja robię jeszcze inny motyw (mam sporo darmowych minut): na każdy taki spam oddzwaniam (po kilka razy) z informacją, że dziękuję za zainteresowanie, ale nie jestem głodny/nie chcę sprzedać auta/nie szukam nowego dostawcy internetu itp.
@EleganckiMezczyznapl: ja też ostatnio znalazłem ulotkę na wycieraczce, ktoś wpuścił bydlaków do klatki; miałem do nich dzwonić z #!$%@?, ale widzę że tylko bym język strzępił. Ciekaw jestem czy jest jakieś lepsze rozwiązanie niż odniesienie im tych zasranych ulotek do lokalu, w dużych ilościach.
@EleganckiMezczyznapl: podejrzewam, że najlepiej uderzyć do spółdzielni czy wspólnoty mieszkaniowej, i działać za jej pośrednictwem. Może gdyby wspólnota wystawiła kilka razy pizzerii fakturę za sprzątanie klatki coś by dotarło do tych byznesowych łbów.
Mam problem z pizzeria prima z Warszawy... Co 2 tygodnie rozrzucają swoje ulotki pod drzwiami na wszystkich okolicznych klatkach (jak na zdjęciu). Juz mnie za przeproszeniem #!$%@? bierze. 3 razy rozmawiałem juz z ich menadzerem i obiecał ze to ostatni raz, a dzis znów to zrobili.
Oprócz mnie w bloku mieszka sporo starszych osob, ktore nie sa w stanie schylać sie po te ulotki... I walają sie tak do czasu, aż sam ich nie zbiorę...
Moge cos z tym zrobic? To po prostu czyste #!$%@?.
Pizza prima gen Andersa 20 w Warszawie.
Komentarz usunięty przez autora