Wpis z mikrobloga

mam to szczęście, że w pracy mogę jeść :) więc jem praktycznie co 2 - 3,5h.
śniadanie, obiad przed pracą, przekąska w pracy, obiad w pracy, shake (domowy) w pracy, przekąska przed wyjście z pracy, kolacja w domu, serek z oliwą przed snem :D

gdbym nie miał możliwości jeść w pracy to pewnie w jakieś suple bym się zaopatrzył
@Haseo: po co gainery? nie ma w nich nic magicznego zwykłe kalorie, już lepiej jeść ziemniaki czy ryż, źródła białka (nie gardzić odżywką serwatkową, choć niekoniecznie, masz już pewnie dużo białka przy takiej ilości kalorii), owoce i warzywa i jest dobrze. gratuluje przemiany, oby tak dalej :) tylko radzę się nie zalewać, i warto chociaż kupić ciężarki 2x20kg, można robić pompki z ciężarami na plecach, pompki na poręczach z obciążeniem, bułgarskie
@miqel: Gdzieś widziałem wyliczenia gainer vs odpowiedniki w żywności. Przygotowanie posiłku wychodzi porównywalnie, a shake był uzupełnieniem diety Nie jestem w stanie jeść co 2,5h ale mam to do siebie, że nie zalewam się tłuszczem nawet jedząc żarcie z fast foodów.
@The_Don: Dodałem ten wpis jakiś czas temu do ulubionych i teraz mi się przypomniał :) Jak ułożyłeś trening? Polecasz jakieś książki/linki, cokolwiek? Trenowałeś coś wcześniej, czy zacząłeś z kalisteniką od zera?
@semaj: dawno, dawno temu miałem dwie przygody z siłownią. Pierwsza siłka ok 2 lata potem 4 lata przerwy, następnie siłka 1 rok i kolejne 5-6 lat przerwy. Po ostatniej przerwie zacząłem od kalisteniki czyli można powiedzieć, że od zera. Od początku trenowałem wg grafiku 3 dniowego ze "skazanego na trening" i tylko tę książke przeczytałem. W tym misiącu do ćwiczeń wg skazanego dorzuciłem po dwa inne ćwiczenia do każdej partii mięśni.