Wpis z mikrobloga

@ImOut: No właśnie ból w tym, że za nic. Chcą mi wmówić, że coś kiedyś zamawiałam w comiesięcznych ratach i nie zapłaciłam części rat. Nic takiego nie miało miejsca. Oczywiście pismo o jakikolwiek dowód, potwierdzenie, umowę- och, nie nie, nie możemy udostępnić :) Byłam u rzecznika praw i u prawnika i powiedzieli, że jeśli zapłacę to będę kolejną ofiarą robienia ludzi w #!$%@?.
@konoo: No właśnie ból w tym, że za nic. Chcą mi wmówić, że coś kiedyś zamawiałam w comiesięcznych ratach i nie zapłaciłam części rat. Nic takiego nie miało miejsca. Oczywiście pismo o jakikolwiek dowód, potwierdzenie, umowę- och, nie nie, nie możemy udostępnić :) Byłam u rzecznika praw i u prawnika i powiedzieli, że jeśli zapłacę to będę kolejną ofiarą robienia ludzi w #!$%@?. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@adam-kaszeba: wysłałam poleconym pismo z prośbą o deokumentację rzekomego długu. List do nich doszedł ale oni tweierdzą, że absolutnie nie doszedł :) Także ja już wiem, że to krętacze. Ale za pomysł dzięki, wypróbuję, bo dzwonią mi na 2 telefony nawet po 21 i przed 7. No sorry :(
@konoo: Poczekam na jakieś kolejne ruchy, bo póki co to od prawie roku dostaję teleony(przestałam odbierać ale dzwonią nawet z komórek) i smsy oraz zwykłe niepolecone listy, że mam natychmiast zapłacić, bo sprawa traia do sądu a komornik #!$%@? mi ursusa c330 ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wiem, że gówno mogą i że w ten sposób naciągają ludzi. mój rzekomy dług jest sprzed 10 lat tak poza tym
@Naciass: Na Poczcie Polskiej masz możliwość wysłania listu poleconego priorytetowego z potwierdzeniem odbioru. Wysyłaj do nich listy tylko i wyłącznie taką formą przesyłki.
Sprawę przetestowałem na firmie która próbowała się wykręcić z mojego zgłoszenia wykonania usługi niezgodnie z umową. Wystarczyły dwa takie listy 1 reklamacja i 2. przedsądowe wezwanie do naprawienia usterek.

Zatem tak jak podpowiadali inni - wysyłasz im jeszcze raz prośbę o dokumentację oraz pismo o tym że nie
@zly_dzien: tak właśnie wysyłałam, doszło potwierdzenie odbioru a oni sie nadal przez tel wypierali ze nic nie doszło. Wtedy już zupełnie ich olałam, bo co to za gówniana firma, zachowanie jak u 5-latków. Dzisiejszy telefon też mnie i #!$%@?ł i rozbawił. Mówię pani, że nie zamierzam płacić, bo nie przedstawili dokumentów a ona wysyczała(jakbym jej coś ukradła) : w takim razie obejrzy sobie pani te papierki w sądzie, do widzenia (