Wpis z mikrobloga

Jak już o nałogach mowa - od kilku miesięcy nie pijam polskich piw, nie mówię tu o czymś wyszukanym bo jak nie ma to i tak za drogie .. po prostu Warki, Lechy, Żubry, Tatry itp itd poszły w niepamięć. Są za mocne i niedobre. Ostatnio zasmakowałem pwio Faxe, jest świetne, pamiętam je jeszcze za czasów PRL'u w Pewex'ach ( ͡° ͜ʖ ͡°) W netto stała śmieszna cena - 2,49 zł polecam. Jest jeszcze Lidlowski Perlenbacher ale ostatnimi czasy się popsuł...

#piwo
  • 15
@sonmc: chyba nie piłem, może kiedyś... Każdy ma swoje gusta, np mój sąsiad od 10 lat pije tylko Żubra. To niezły mózgojeb (piwo), po dwóch zawsze miałem wyziewy jak bo zwykłym bimbrze a w głowie szumy... Polacy generalnie chyba nie lubią słabych piw.
@3000swin: szczerze polecam. A co do żubra, jedno wielkie gowno jak Harnaś. Niestety mam ten problem ze mało piw mi dobrze wchodzi, królewskie, carlsberg i może jeszcze Warka czasem przejdzie. A kasztelan to siki.
@3000swin: czemu skoro carlsberg mi wchodzi to musisz spróbować króla? Z Warką nie ma tragedii, lepsze to niż jakaś Łomża czy perła. Oczywiście jak już wspomniałeś, każdy ma swoje gusta.
@Alcoholic_Desacrator: to samo ale inaczej smakuje! Nie jestem znawca, nie wiem jak zrobić piwo. Nie wiem czemu jedno smakuje tak a drugie inaczej. Ale czuje ktore jest dobre a ktore nie. Mimo ze królewskie należy do grupy Żywiec, nie smakuje jak Żywiec. Swoją droga, Żywiec to gowno!
Mimo ze królewskie należy do grupy Żywiec, nie smakuje jak Żywiec.


@sonmc: może dlatego, że robią je w Warce... A Faxe dla odmiany jest dziełem Van Pura, czyli głównego, polskiego producenta piwa marketowego (Keniger itp.). Prawdopodobnie produkowane w Łomży - tyle w nim wikinga ;).

Serio, różnice w smaku w przypadku budżetowych lagerów to głównie kwestia konkretnej partii produktu i dywagacje o wyższości jednych nad drugimi to jałowa dyskusja, bo i
@Alcoholic_Desacrator: masz racje ze poszczególne partie produktu mogą sie różnic. Mimo ze nie jestem ekspertem, nieraz czułem różnice pijąc króla, nieraz z kolega dochodziliśmy do wniosku ze to musi mieć coś wspólnego z partiami tychże piw. Co nie zmienia faktu, ze pijąc przykładowo, tego mojego króla, to to czy partia bedzie akurat #!$%@? czy nie, to król i tak smakuje mi bardziej niż inne konkretne piwa. Czy to wina etykietki? Nie