Wpis z mikrobloga

@Zircon: Owszem straszyli, ale jak się miało wykoksowaną postać (czyściło się wszystko i robiło wszystkie questy) to ich zło było na poziomie wrzoda. #!$%@? tylko, trzeba było podejść ich #!$%@?ć, modlić się by nie zaczął swojego tańca i gadki( 15s zmarnowane) a już nie daj Boże- zaraził tym ciulstwem- ahoj przygodo, lecimy do klasztoru( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Cierniostwor: Owszem, ale ja z reguły grałem pod walkę w zwarciu. Choć z tego co pamiętam, jak sie szybko zaatakowało, to tez nie pierniczył tych głupot że jacy to nie są oni potężni i w ogóle.
  • Odpowiedz
Owszem straszyli, ale jak się miało wykoksowaną postać (czyściło się wszystko i robiło wszystkie questy) to ich zło było na poziomie wrzoda. #!$%@? tylko, trzeba było podejść ich #!$%@?ć, modlić się by nie zaczął swojego tańca i gadki( 15s zmarnowane) a już nie daj Boże- zaraził tym ciulstwem- ahoj przygodo, lecimy do klasztoru( ͡° ʖ̯ ͡°)


@Tubanja: Tak, ale to gdzieś za n-tym podejściem. W G2 byli
  • Odpowiedz
@gryffindor: W NK mieli jeszcze dodatkowo kilka niebezpiecznych zaklęć, w tym zabójczą (jak na trzeci rozdział) runę deszczu ognia, którą lubili sobie użyć od czasu do czasu.
  • Odpowiedz
@SirSith: zainstalować system packa @gryffindor: w nk też niczym nie byli o ile rozwijałeś postać dobrze i zabijałeś wszystko co się dało i każdy quest robiłeś, jedyni mag w III rozdziale ma z nimi ogromne problemy bo jedyna runa jaka jest w stanie im coś zrobić to grom który możemy się nauczyć w jarkendarze i kosztuje 100 many 1 użycie
  • Odpowiedz