Iran ogłosił międzynarodowy konkurs rysowniczy na najlepszą karykaturę negującą Holocaust. To odpowiedź na karykaturę Mahometa z okładki ostatniego numeru satyrycznego paryskiego magazynu. Artykuł otwarty Choć sponsorem konkursu oficjalnie są placówki kultury - Palestyńskie Muzeum Sztuki Współczesnej w Teheranie, Irański Dom Karykatury i Kompleks Kultury Szarcheshmeh, nie mógłby się odbyć bez zezwolenia władz Islamskiej Republiki.
Irańczycy nie udają, że termin konkursu to przypadek. - Druga edycja została zorganizowana w ramach protestu przeciwko obrażaniu Mahometa przez magazyn "Charlie Hebdo" - obwieścił oficjalny dziennik reżimu, "Teheran Times". Na zwycięzców czeka nagroda - 12, 8 i 5 tys. dolarów za pierwsze trzy miejsca. Najlepsze prace zostaną pokazane na wystawie Palestyńskim Muzeum Sztuki Współczesnej.
Izraelski dźwig buduje mur
Nie po raz pierwszy Irańczycy ścigają się, kto najlepiej zaneguje ołówkiem Holocaust. W pierwszej edycji konkursu, w 2006 r. nadesłano ok. 750 prac, z czego 200 z nich wystawiono publicznie. Wygrał rysunek Marokańczyka, na którym izraelski dźwig buduje mur wyglądający jak ogrodzenie Auschwitz. Tyle że na rysunku mur odgradza Kopułę na Skale - święte miejsce muzułmanów w Jerozolimie.
Władze Iranu potępiły zamach na redakcję tygodnika "Charlie Hebdo", w którym na początku stycznia zginęło 12 osób. Jednak zdecydowanie potępiły też okładkę pierwszego po ataku numeru magazynu, na której znalazł się rysunek Mahometa płaczącego i trzymającego kartkę z napisem "Jestem Charlie". Tak brzmiało hasło demonstracji w obronie wolności słowa organizowanych po zamachu. Irański MSZ oświadczył po publikacji numeru, że rysunek "obraża uczucia religijne muzułmanów i może uruchomić błędne koło terroryzmu".
Konkurs bezcześci pamięć
Konkurs potępiły USA, Izrael i światowe organizacje żydowskie. - W ten sposób Iran pluje w twarz całemu zachodniemu światu - przekonuje cytowany w Fox News Efraim Zuroff z Centrum Szymona Wiesenthala. - Ta decyzja pokazuje po raz kolejny, że irański reżim jest przesycony antysemityzmem - dodaje Marisa Danson, rzeczniczka muzeum Yad Vashem w Jerozolimie. - Manipulowanie i celowe zniekształcanie historii Holocaustu bezcześci pamięć zarówno ofiar, jak i tych, którzy przeżyli, i pokazuje, że reżim w Teheranie nie porzucił jeszcze polityki nienawiści - dodaje.
Władze Iranu, szczególnie najwyższy przywódca ajatollah Ali Chamenei, wielokrotnie publicznie wzywały do starcia Izraela z map świata i podawały w wątpliwość autentyczność Holocaustu
wyborcza
Iran ogłosił międzynarodowy konkurs rysowniczy na najlepszą karykaturę negującą Holocaust. To odpowiedź na karykaturę Mahometa z okładki ostatniego numeru satyrycznego paryskiego magazynu.
Artykuł otwarty
Choć sponsorem konkursu oficjalnie są placówki kultury - Palestyńskie Muzeum Sztuki Współczesnej w Teheranie, Irański Dom Karykatury i Kompleks Kultury Szarcheshmeh, nie mógłby się odbyć bez zezwolenia władz Islamskiej Republiki.
Irańczycy nie udają, że termin konkursu to przypadek. - Druga edycja została zorganizowana w ramach protestu przeciwko obrażaniu Mahometa przez magazyn "Charlie Hebdo" - obwieścił oficjalny dziennik reżimu, "Teheran Times". Na zwycięzców czeka nagroda - 12, 8 i 5 tys. dolarów za pierwsze trzy miejsca. Najlepsze prace zostaną pokazane na wystawie Palestyńskim Muzeum Sztuki Współczesnej.
Izraelski dźwig buduje mur
Nie po raz pierwszy Irańczycy ścigają się, kto najlepiej zaneguje ołówkiem Holocaust. W pierwszej edycji konkursu, w 2006 r. nadesłano ok. 750 prac, z czego 200 z nich wystawiono publicznie. Wygrał rysunek Marokańczyka, na którym izraelski dźwig buduje mur wyglądający jak ogrodzenie Auschwitz. Tyle że na rysunku mur odgradza Kopułę na Skale - święte miejsce muzułmanów w Jerozolimie.
Władze Iranu potępiły zamach na redakcję tygodnika "Charlie Hebdo", w którym na początku stycznia zginęło 12 osób. Jednak zdecydowanie potępiły też okładkę pierwszego po ataku numeru magazynu, na której znalazł się rysunek Mahometa płaczącego i trzymającego kartkę z napisem "Jestem Charlie". Tak brzmiało hasło demonstracji w obronie wolności słowa organizowanych po zamachu. Irański MSZ oświadczył po publikacji numeru, że rysunek "obraża uczucia religijne muzułmanów i może uruchomić błędne koło terroryzmu".
Konkurs bezcześci pamięć
Konkurs potępiły USA, Izrael i światowe organizacje żydowskie. - W ten sposób Iran pluje w twarz całemu zachodniemu światu - przekonuje cytowany w Fox News Efraim Zuroff z Centrum Szymona Wiesenthala. - Ta decyzja pokazuje po raz kolejny, że irański reżim jest przesycony antysemityzmem - dodaje Marisa Danson, rzeczniczka muzeum Yad Vashem w Jerozolimie. - Manipulowanie i celowe zniekształcanie historii Holocaustu bezcześci pamięć zarówno ofiar, jak i tych, którzy przeżyli, i pokazuje, że reżim w Teheranie nie porzucił jeszcze polityki nienawiści - dodaje.
Władze Iranu, szczególnie najwyższy przywódca ajatollah Ali Chamenei, wielokrotnie publicznie wzywały do starcia Izraela z map świata i podawały w wątpliwość autentyczność Holocaustu
#ciekawostki #swiat #iran #zydzi #charliehebdo