[JurandZBogdanca]

Nie wiem czy już była podejmowana próba charakterystyki dziewczyn z tindera, ale zauważyłem kilka prawidłowości:
1. Duża część ma zdjęcia z USA (w dodatku z tych samych miejsc: Wielki Kanion, Nowy Jork)
2. Podróżują (najczęściej zdjęcia z plaż lub pustyni)
3. Nałogowo biorą udział w festiwalu kolorów
4. Czasami mają tak podobną "stylówę", jakby wszystkie korzystały z tego samego katalogu
Ale każda myśli, że jest wyjątkowa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami
#tinder

[F.....U]

@JurandZBogdanca:
I wszystkie się trzymają faktu, że nie spotkają się szybko, a tak nie jest ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[progresywny]

@JurandZBogdanca: Tzw. bananowe lochy. Nie przepadam za nimi. Są też "normalne" i alternatywki.

[advert]

@JurandZBogdanca: i co druga trenuje pole-dancing

[bartoszfcb]

@JurandZBogdanca: dodaj do tego jazdę na snowboardzie (nie narty, bo to dla plebsów) i konną

[JurandZBogdanca]

@bartoszfcb: Oooo tak zapomniałem o koniach XD

[Frostoriginal]

@JurandZBogdanca: Cały czas się zastanawiam czy tyle lasek jeździ do NY czy to po prostu jakieś boty :/
Ogólnie mam takie same spostrzeżenia, przynajmniej jeśli chodzi o wrocław :D

[JurandZBogdanca]

@Frostoriginal: No właśnie ja bazuje na Wrocławiu XD

[garbaty_pancio]

@JurandZBogdanca: mi rzuciły się jeszcze zdjęcia z tygrysami ;-)

[kubson93]

@JurandZBogdanca: W Warszawie często widuje laski ze zdjęciami z klubu ROOM13. Tam od czasu do czasu są jakieś Ladies Night i do północy chyba kobiety piją za darmo. Ale jakby co to bogactwo bo sie w klubie bywa xD

[D.....s]

@JurandZBogdanca: Nie zapomnij o zdjęciach przy Big Benie w Londku Zdroju ( ͡° ͜ʖ ͡°)