Wpis z mikrobloga

#stan #gaz #gazprom #pgnig #finanse PGNiG ma mniej gazu z Gazpromu i większy kłopot

Gaz jako strategiczny surowiec energetyczny dla Rosji, pomieszany biznesowo z polityką, zaczyna być coraz mniej opłacalny. Cierpi też finansowo z tego powodu - odbiorca rosyjskiego surowca - PGNiG.

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) w 2014 roku, mogło kupić na Zachodzie gaz, o jedną czwartą taniej, niż płaciło Gazpromowi. Ale kontrakt nie pozwalał firmie ograniczyć bardziej importu drogiego gazu, z Rosji. Rok temu PGNiG, mimo przeszkód cenowych, sprowadziło z Rosji mniej gazu, niż wymaga kontrakt, bo Gazprom nie dostarczał całości zamawianego surowca energetycznego przez polski koncern. Wciąż nie ma pewności, czy wbrew temu, Gazprom nie zażąda kary.

Import z Rosji najniższy od pięciu lat

W minionym roku PGNiG importowało z Rosji 8,1 mld m sześciennych gazu; to najmniej od pięciu lat - poinformował w bieżącym tygodniu polski koncern. Problem w tym, że - zgodnie z zawartym z Gazpromem w 2010 roku kontraktem - polski koncern powinien rok temu kupić, co najmniej 8,52 mld m sześciennych "błękitnego paliwa". Według zasady handlowej "bierz lub płać", za import gazu poniżej tego minimum, naszemu PGNiG grożą kary finansowe. Bo w zeszłym roku polski koncern, pobrał i sprowadził mniej gazu z Rosji, niż wymaga umowa.

W ostatnim komunikacie, PGNiG podało, że wypełnione zostały zobowiązania kontraktowe, gdyż od września br. Gazprom nie dostarcza Polsce całości gazu zamówionego przez firmę. Jednak PGNiG nie dało odpowiedzi dziennikarzom, czy ma o tym zapewnienie na piśmie, że Gazprom nie zażąda kar umownych, za obniżenie importu gazu poniżej zmówionego minimum.

Eksport gazu na Zachód dużo niższy

Od września 2014 roku, Gazprom nie wypełnia całkowicie zamówień na gaz, nie tylko PGNiG, ale również innych firm z Europy Środkowej. Prezes Gazpromu Aleksiej Miller podczas spotkaniu z prezydentem Rosji Putinem, utrzymywał, że koncern nie realizuje tylko zamówień przekraczających umowne ustalenia kontraktowe, gdyż gromadzi zapasy gazu dla swoich rosyjskich odbiorców, na zimę.

Jednak Gazprom, po napełnieniu magazynów w Rosji, nie odkręcił kurków innym. Kilka dni temu, rosyjska agencja prasowa Interfax podała, że Gazprom utrzymuje dostawy gazu na Zachód na minimalnym poziomie i eksportuje codziennie, o 150 mln sześciennych gazu mniej, niż przed rokiem.

Gazprom osiągnął niski zysk netto

Gazprom, według rosyjskich mediów, chciał zablokować dostawy gazu z Zachodu, na Ukrainę. Plan nie powiódł się, z powodu wyjątkowo ciepłej tegorocznej zimy. W tej sytuacji, Ukraina bez przeszkód sprowadza gaz z Zachodu, a tydzień temu zwiększyła jeszcze ten import o jedną trzecią, obcinając do minimum zakupy gazu w Rosji. Tymczasem Gazprom drogo zapłacił za włączenie biznesu do polityki.

W 2014 roku rosyjski Gazprom wydobył jedynie 444 mld m sześc. "błękitnego paliwa", to najmniej w swojej historii. Jednocześnie eksport gazu z Rosji spadł o ponad 10 proc. Koncern rosyjski ogłosił, że po trzech kwartałach 2014 roku, osiągnął zysk netto 556 mld rubli, czyli o 35 proc. mniejszy, niż rok wcześniej. Uwzględniając dewaluację rubla, zysk Gazpromu skurczył się o ponad połowę: po trzech kwartałach zeszłego roku wynosił porównywalnie 8,1 mld dolarów, a rok wcześniej było około 18 mld dolarów.

PGNiG kupuje drożej, bo musi

Także PGNiG znalazł się w skomplikowanym położeniu. Polski koncern, starając się wypełnić wynikające z umowy zobowiązania importowe wobec Gazpromu, ograniczył import gazu z Europy Zachodniej o jedną czwartą w skali roku. Ale problem w tym, że w zeszłym roku PGNiG mogło kupić gaz na Zachodzie, o jedną czwartą taniej, niż płaciło Gazpromowi. Jednak kontrakt z Rosją nie pozwalał mu ograniczyć jeszcze bardziej importu drogiego gazu z Gazpromu. Dopiero Gazprom, po przykręceniu kurka, "sam obniżył PGNiG te nadmierne wydatki".

PGNiG, według Najwyższej Izby Kontroli, zrezygnowało w 2010 roku, z dochodzenia 54 mln dolarów kar od związanej z Gazpromem spółki RosUkrEnergo, która rok wcześniej wstrzymała dostawy gazu do Polski. W zamian za to, Gazprom przyznał PGNiG do 2014 roku rabat od importu gazu, ale tylko od ilości przekraczającej kontraktowe minimum. Ale, ograniczając dostawy gazu w 2014 roku, Gazprom pozbawił PGNiG tego rabatu. To, co najbardziej cieszy – ceny gazu na naszych rachunkach w tym roku nie wzrosną.
Źródło: m.wyborcza.biz.

Stanisław Cybruch

Na zdjęciu ilustracyjnym – Palący się gaz z PGNiG. Kupujesz gaz od PGNiG? Foto: finanse.wp.pl.google.com.
Pobierz stanislaw-cybruch - #stan #gaz #gazprom #pgnig #finanse PGNiG ma mniej gazu z Gazprom...
źródło: comment_FK1XoiLx9hnJdFwHRReWacoNpBiY1ZZG.jpg