Wpis z mikrobloga

Hej Mirki i Mirkówny - u mnie na osiedlu jakiś #!$%@? konfident lata z aparatem i robi zdjęcia fur źle zaparkowanym - ogolem staram sie parkować zawsze tak jak należy ale czasami jak wróce póżno wszystkie miejsca są zajęte i staje np. dwoma kołami na chodniku -odrazu zaznaczam,że zostawiam miejsce tak żeby bez problemu można było przejść chodnikiem i żeby nikogo nie zastawić. Sytuacja starała się na tyle popierdzielona, że przez rok dostałem 5 mandatów - i dzisiaj przyszedł właśnie kolejny. Sytuacja mnie przestaje bawić - i mam takie pytanko. Czy się oriętujecie czy szary obywatel może od tak sobie przynieść fotke ze żle zaparkowanym samochodem i powiedzieć ,że maja ukarać właściciela tego samochodu?? jak to się ma do certyfikacji urządzenia które wykonało zjęcie itp. Pytam się ponieważ np fotoradar musi mieć ważny przegląd, certyfikaty itp..

#policja #mandat
  • 23
  • Odpowiedz
Czy się oriętujecie czy szary obywatel może od tak sobie przynieść fotke ze żle zaparkowanym samochodem i powiedzieć ,że maja ukarać włąscieciela tego samochodu?


@WyjadaczPaczkow: może

jak to się ma do certyfikacji urządzenia które wykonało zjęcie itp. Pytam się ponieważ np fotoradar musi mieć ważny przegląd, certyfikaty itp..


@WyjadaczPaczkow: aparat fotograficzny nie dokonuje pomiarów

kolejna rzecz - co chcesz kwestionować skoro sam się przyznajesz, że stajesz w miejscu niedozwolonym?
  • Odpowiedz
@WyjadaczPaczkow: Ja #!$%@? ale konfidenty. Pewnie jakiś pajac co nie ma swojego samochodu lata z zazdrości. Normalny człowiek zrozumie. Może się przyczaj na niego i użyj środków "perswazji".

Też tak miałem. Samochód stanął jednym kołem na trawniku i już jakiś "dziadek z okna" wezwał straż miejską...
  • Odpowiedz
@Jack_Donaghy: > Cytowany tekst...

- wiesz co - caly czas grzecznie płaciłem te mandaty - ale niestety moim wujkiem nie jest Tusk ani Vincent Rostowski i coraz bardziej szkoda mi pienidzy na nie - i się tak zastanawiam czy nie dałoby sie coś z tym zrobić...
zrozumiale by dla mnie to bylo jak bym parkowal tak jak niektorzy 'krolowie drog' ale ja naprawde jak juz staje na miejscu nie wyznaczonym do
  • Odpowiedz
@WyjadaczPaczkow: Postaw się. Załóż Ligę Obrony Parkingu na osiedlu i ustalcie warty. Każdego wyposaż w wiatrówkę i camo. Jak mu przestrzelisz ucho to się wycofa na jakiś czas. A najlepiej to zrób mu foto i rozwieś po mieście, niech każdy widzi konfidenta.
  • Odpowiedz
@WyjadaczPaczkow: niestety "wszystko gra" a na takich to tylko staropolskie metody...mialem podobny przypadek w mojej okolicy, z tego co pamietam ktos sie w koncu powaznie #!$%@?, przyczail kto to a potem latal po calym miescie za nim z miarka, kodeksem drogowym i aparatem ( ͡° ͜ʖ ͡°) wystarczylo, ze stanal pare cm niezgodnie z przepisem i byla cala dokumentacja na policji po paru godzinach.
  • Odpowiedz
czy nie dałoby sie coś z tym zrobić...


@WyjadaczPaczkow: rozwiązanie jest banalne - parkuj zgodnie z przepisami ;) Co Ci poradzić w takiej sytuacji? Przecież to jest źródło problemu i tu leży jego rozwiązanie.

Nie do końca rozumiem logikę "robię źle i dalej będę robić źle - co zrobić żeby przestali mnie karać?".
  • Odpowiedz
staje np. dwoma kołami na chodniku -odrazu zaznaczam,że zostawiam miejsce tak żeby bez problemu można było przejść chodnikiem i żeby nikogo nie zastawić.


@WyjadaczPaczkow: coś tutaj does not compute. Jeśli nie parkujesz na zakazie i zostawiasz 1,5m wolnego miejsca na chodniku to na jakiej podstawie ten mandat?
  • Odpowiedz
@Jack_Donaghy: zgadzam się z tobą w 100% - tylko czasami to 'parkuj zgodnie z przepisami' jest ciezkie.

inna sprawa jest taka, ze jebia mi mandat z "Art. 90. Kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej lub w strefie zamieszkania,podlega karze grzywny albo karze nagany." - gdzie ja wcale nie utrudniam ani nie tamuje ruchu :/
  • Odpowiedz
@Luka_Wars: W patologii. Nawet na imię mam Seba.
A tak poważnie:próbowałeś parkować na osiedlach? Wybudowane albo za komuny gdy ludzie nie mieli samochodów albo wspołcześnie gdy dla developera każdy metr jest drogi więc parking się nie opłaca. Miejsc mniej niż samochodów. Ciągła walka o miejsce bo kto pierwszy ten lepszy. Pomieszkałbyś miesiąc na takim osiedlu marnując każdego dnia godziny by zaparkować auto może zrozumiałbyś sytuację. Jesli gościu naprawdę parkuje tak by
  • Odpowiedz
A tak poważnie:próbowałeś parkować na osiedlach? Wybudowane albo za komuny gdy ludzie nie mieli samochodów albo wspołcześnie gdy dla developera każdy metr jest drogi więc parking się nie opłaca. Miejsc mniej niż samochodów. Ciągła walka o miejsce bo kto pierwszy ten lepszy.


@thewickerman88: a dla mnie to jest gówno prawda - problemem jest kultura ludzi, a właściwie jej brak...

wszyscy muszą, wszyscy na 5 minut, wszyscy nikomu nie przeszkadzają - do
J.....y - > A tak poważnie:próbowałeś parkować na osiedlach? Wybudowane albo za komun...

źródło: comment_5Fhx6f0PDqbpUGGy9l7uqVF9LluRwH2R.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Jack_Donaghy: Może jak parkował to akurat nie było miejsc na tym prostopadłym parkingu troche zrozumienia bo większosc normalnych ludzi nie lata co chwile jak sie zwolni miejsce i przeparkowuje samochód. A jak tak bardzo Cie to denerwuje to polecam wizytę u psychiatry może Ci pomoże sie mniej denerwować i podchodzić do życia bardziej na luzie.
  • Odpowiedz